problem

Wyznanie: Już od czasów liceum otoczony byłem wianuszkiem pięknych dziewczyn...

Już od czasów liceum otoczony byłem wianuszkiem pięknych dziewczyn. Cóż, muszę przyznać, że Natura raczej nie poskąpiła mi urody. Zmieniałem dziewczyny jak rękawiczki, spotykałem się z różnymi, ale jakoś nie trafiłem na tę jedyną.

Kobiece Wyznania: Każdy z nas ma czasem gorszy dzień. Jednak to, co zdarzyło mi się...

Każdy z nas ma czasem gorszy dzień. Jednak to, co zdarzyło mi się ostatnio, przechodzi wszelkie granice. Zresztą zacznę od początku… Był to poniedziałek, po fajnie spędzonym weekendzie w ogóle nie miałam ochoty pójść do pracy – zresztą chyba wstałam lewą nogą i to w dodatku o wiele za późno. Na dzień dobry potłukłam mój ulubiony kubek, w którym co rano wypijałam swoją porcję kawy z mlekiem i odrobiną cynamonu.

Wyznanie: Nigdy nie wierzyłam w dziwne, tajemnicze historie, duchy i tego typu sprawy...

Nigdy nie wierzyłam w dziwne, tajemnicze historie, duchy i tego typu sprawy. Jednak pół roku temu zdarzyło mi się coś, o czym nie mogę przestać myśleć. Zmarł mój dziadek, mieszkał na drugim końcu Polski, na pogrzeb jechałam samochodem. Po uroczystościach żałobnych i poczęstunku postanowiłam wracać do domu.

Kobiece Wyznania: Musicie wiedzieć, że już od dziecka byłam niezwykle spokojna. Gdy w przedszkolu...

Musicie wiedzieć, że już od dziecka byłam niezwykle spokojna. Gdy w przedszkolu dzieciaki biegały jak szalone po drzewach, ja spokojnie siedziałam przy malowankach. Kiedy przyszedł czas młodzieńczego buntu wśród moich rówieśników, ja oddawałam się raczej swoim pasjom – malowałam, szydełkowałam, czytałam setki książek. Taka już jestem.

Kobiece Wyznania: Musicie wiedzieć, że moja rodzina jest dość specyficzna...

Musicie wiedzieć, że moja rodzina jest dość specyficzna – rozsiana po całym świecie, niezbyt silnie z sobą związana. Siostra mojej mamy jest osobą bardzo bogatą, od niemal dwudziestu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. Ostatnio miałam okazję ją widzieć, kiedy byłam małą dziewczynką.

Nigdy nie należałam do grona chudzielców. Już jako dziecku uwielbiałam drożdżówki...

Nigdy nie należałam do grona chudzielców. Już jako dziecku uwielbiałam drożdżówki, babcine pierogi z truskawkami i śmietaną, pachnące owocami ciasta…Niestety już w przedszkolu dzieciaki bywają okrutne. Niejeden raz słyszałam, że jestem grubasem, bo zawsze ostatnia dobiegam do mety w czasie biegów, noszę największy w klasie rozmiar ciuchów, a na stołówce zjadam wszystko – a nie, jak moje szczupłe koleżanki – połowę porcji.