Kochani, dzisiejszy wpis będzie troszeczkę z innej bajki. Co prawda nie dotyczy on mody, analizy, ani żadnego zewnętrznego zjawiska dotyczącego naszej urody. Chodzi bardziej o naszą osobowość, o nasze wnętrze. To co w życiu równie istotne, bo determinuje naszą osobowości.
Stałam dziś w kolejce, pakując pomarańcze do worka zauważyłam miłą starszą panią, która bacznie mi się przyglądała. Niska, filigranowa postać uśmiechnęła się do mnie a ja odwzajemniłam uśmiech. Kiedy skończyłam wiązać worek, podeszła do mnie bliżej i zapytała, czy mogłabym jej odpowiedzieć na jedno pytanie. Zdziwiłam się bardzo, jednocześnie szybko się zgadzając. „Czy bycie wrażliwym oznacza słabość?” zapytała pewnym głosem. Popatrzyłam na nią w osłupieniu, zaskoczona bezpośredniością. „No cóż dla mnie to zaleta”, odpowiedziałam nie pewnie. Widząc moje rozszerzone źrenice, szybko połapała się, że chyba nie do końca zrozumiałam dlaczego zostałam adresatem jej pytania. Okazało się, iż drobna, elegancka kobieta jest naukowcem, który bada zjawisko wrażliwości w społeczeństwie a ja posiadam cechy zewnętrzne świadczące o tym że jestem osobą wrażliwą. Świadczy o tym mój wygląd zewnętrzny a także moje ruchy ciała. Matko jedyna! Pomyślałam wracając do domu, nieustannie zastanawiając się nad znaczeniem wrażliwości w moim świecie. Od pewnego czasu obserwuje w jak szalonym tempie zakotwiczamy się w kulturze ciągłego niedostatku. Mamy za mało czasu, pieniędzy, snu, za mało się cieszymy, za mało też czujemy. To jak jest z tą wrażliwością, rozmyślałam. Czy jest to zaleta?. A może wada?. Chciałam znaleźć odpowiedz popartą faktami. Poszukując informacji na temat wrażliwości natknęłam się na tekst Brene Brown: „Wrażliwość nie jest dobra, ani zła: to nie coś, co nazywamy złą emocją, nie jest też zawsze lekkim, pozytywnym doświadczeniem. Wrażliwości to rdzeń wszystkich emocji i uczuć. Czuć to być wrażliwym.” Jednym słowem to źródło ludzkiej odpowiedzialności i autentyczności. Wszystko stało się jasne. Wrażliwość to umiejętność kompleksowego odczuwania. Daje początek takim uczuciom jak miłość, radość, kreatywność a jednocześnie stanowi sedno trudnych emocji takich jak lęk, wstyd, rozczarowanie. Bycie wrażliwym oznacza akceptację przeżywania i zrozumienia wszystkich emocji. To cudowna sprawa na nowo uświadomić sobie jak warto być wrażliwą. Życzę Ci, abyś i Ty dokopała się do swoich uczuć, do swej wrażliwości, która ma wielką silę przyciągania. Moim zdaniem nie ma nic piękniejszego niż świadomość swej osobowości. Wtedy wiesz co czujesz, dlaczego czujesz, wiesz kim jesteś i po co tu jesteś. Pamiętaj nic nie uczyni Cię ciekawą, fascynującą bez umiejętności doświadczania i przeżywania.
„Gdy byliśmy dziećmi, zwykliśmy myśleć, że
gdy dorośniemy, przestaniemy być wrażliwi.
Lecz dorosnąć, to znaczy zaakceptować wrażliwość.
Bycie żywym, to bycie wrażliwym.
Medeleine L’Engle
Odważ się być wrażliwą i żyj z wielką odwagą!