- Chcąc zrobić sobie taką fryzurę, najlepiej będzie wybrać się do sprawdzonego fryzjera, który dobierze fryzurę i kolor włosów do kształtu twarzy i karnacji. Można zdecydować się na krótkie cięcie albo zapuścić włosy. Prawdą jest, że im dłuższe, tym lepiej i bardziej emo.
- Dłuższa wersja wymaga też mocniejszego cieniowania na całej długości – włosy na czubku głowy powinny stanowić 1/4 długości włosów spod spodu.
- Nieodłącznym elementem stylizacji jest grzywka – również mocno wycieniowana, asymetryczna i gęsta, często w innym kolorze niż reszta włosów. W wersji klasycznej, włosy farbuje się na czarno, pozostawiając kilka pasemek w kolorze: różowym, seledynowym czy gołębim. Eksperymentowanie jest w naturze emo, stąd coraz częściej całe włosy malują na intensywny kolor czerwony czy platynowy blond.
- Fryzura emo musi być idealnie prosta i gładka. Prawdziwi fani używają dodatkowo prostownicy na proste już włosy i utrwalają dużą ilością lakierów i innych preparatów utrzymujących fryzurę.
- Równie ważną cechą takiej fryzury jest objętość. W dłuższej wersji, aby nadać włosom odpowiednią wielkość, trzeba podtapirować kosmyki tak, aby mocno odstawały od nasady głowy i wciągnąć końcówki używając żelu.
- Posiadaczki cienkich włosów uratować może doczepienie kilku pasemek, obowiązkowo w neonowym kolorze. Wskazane są też wszelkiego rodzaju ozdoby do włosów. Diademy, kolorowe opaski, spinki w kształcie pająków czy nietoperzy – można przebierać wśród niezliczonej ilości „mrocznych” dodatków. Dopełniają stylizację i świetnie się prezentują.