Czy o tym właśnie jest książka „Jerozolima. Miasto Boga” pióra Eweliny Rubinstein?
Zdecydowanie nie. Ale we wszystkim, co pisze o tym mieście autorka, przewijają się wpływy tej tak bogatej historii i kultury na życie dzisiejszego mieszkańca Jerozolimy. Również tkwiące w świadomości Izraelczyków już chyba na zawsze skutki Holokaustu. Kiedy czytałem tę książkę wstrząsnął mną fragment mówiący o tym, że młodzi, współcześni Izraelczycy tatuują sobie na przedramionach numery, jakimi w nazistowskich obozach śmierci oznaczano naszych starszych braci w wierze, zresztą nie tylko ich. Dlaczego to robią? Odsyłam na karty tego bardzo nietypowego przewodnika po Jerozolimie. Przewodnika pełnego smaczków (również z kuchni żydowskiej z arabskimi naleciałościami, czego w tamtejszych warunkach raczej trudno jest uniknąć), ciekawostek, historyjek i anegdot, ale też i praktycznych informacji.
Polecam tę kolejną książkę Eweliny Rubinstein nie tylko osobom wybierającym się do Ziemi Świętej, ale wszystkim, którzy ciekawi są tego miejsca. Warto!