Nie znaczy to wcale, że makijaż nastolatki musi być prawie niewidoczny, bardzo subtelny. Dramatyczne usta, smoky eyes? Czemu nie? Pod warunkiem, że to nie będzie „makijaż klauna”.
Niestety, zdarza się, że nastolatki nakładają na twarz zbyt wiele fluidu, by ukryć niedoskonałości cery, charakterystyczne dla ich wieku. „Tapeta” jednak wcale nie ich ukrywa, a uwydatnia, podkreśla i niszczy, zamykając „pory”. Dlatego, zamiast wielu warstw pudru, lepiej skupić się na korektorze, np. punktowym, który skutecznie ukryje wypryski czy przebarwienia. I dopiero na tą bazę nałożyć fluid, sypki puder i pozostałe kosmetyki. Warto też pamiętać, by w używaniu kolorowych kosmetyków trzymać się klasycznej zasady: jeśli podkreślamy oczy – nie przesadzajmy z ustami. I odwrotnie: im wyrazistsze usta – tym delikatne oczy. Ta zasada sprawdza się zawsze.
subbotina @ 123rf.com
W odpowiedzi na specyfikę cer nastolatek, rynek kosmetyczny dedykuje im linie przeznaczonych specjalnie dla nich. Są „lżejsze” niż te dla dojrzałych kobiet i zawierają składniki, które pielęgnują cerę właśnie w tak, jak nastolatki potrzebują.
Korzystajcie z nich, nastolatki. Malujcie się – nie zamalowujcie.
ninamalyna @ 123rf.com