Styl „Worek po ziemniakach”
Wiele kobiet lubi luźne kreacje. Ja sama mam kilka takich zestawów w swojej szafie. Jednakże, ubieranie luźnej góry i luźnego dołu sprawia, że całość wygląda niczym wspomniany już worek po ziemniakach. Uwydatniajcie swoje walory, tuszujcie mankamenty, ale nie noście w całości luźnych ciuchów. Zasada jest prosta: szeroka góra, wąski dół i odwrotnie. Bluzka oversize doskonale sprawdzi się z rurkami lub ołówkową spódnicą, zaś rozkloszowana spódniczka z obcisłym topem. Jeżeli nie chcesz wyglądać jak bezkształtna bryła, nigdy nie odchodź od tej zasady.
Styl „Na jaszczurkę”
Styl ten nazywany przeze mnie Na jaszczurkę bądź Na ogra jest bardzo specyficzny. Pamiętacie ten cytat ze „Shreka”: „Cebula ma warstwy, ogry też mają warstwy…”? Ubierając długą spódnicę (przynajmniej za kolana) i do tego długą bluzkę (za biodra) wyglądamy jakbyśmy miały warstwy. Tutaj również zasada jest prosta – ubierając długą spódnicę, dobieramy doń krótką bluzkę bądź wpuszczamy ją do środka spódnicy. Jeżeli zdecydujemy się na warstwy, całość będzie wyglądać nieproporcjonalnie, a tym samym niekobieco.
PawelSierak @ depositphotos.com
Na bogato
Coraz częściej spotykam kobiety, które nie mają żadnego umiaru w noszeniu biżuterii. 40 bransoletek na jednej ręce i 40 bransoletek na drugiej ręce nie wygląda jeszcze tak tragicznie, gdy jest w jednym kolorze. Gorzej jak połowa jest złota, a połowa srebrna. Podobnie z innymi elementami. Długie złote kolczyki wyglądają tragicznie zestawione ze srebrną kolią. Projektanci powoli łamią stereotypy, tworząc biżuterię stworzoną z dwóch kruszców bądź w dwóch kolorach – złotym i srebrnym. Jednakże łączenie dwóch osobnych elementów w różnych kolorach wygląda fatalnie.
Na Hobbita
Hobbity są przeurocze. Mają małe, krótkie nóżki i wyglądają trochę jak przerośnięte, znacznie chudsze i bardziej zadbane krasnoludy. Chociaż naprawdę je lubię, zwłaszcza te we „Władcy Pierścieni” widok takiego na ulicy trochę mnie onieśmiela. Styl Na Hobbita, to styl, w którym niska kobieta zakłada nogawki optycznie skracające jej nogi. Uwaga! Panie, które nie należą do zbyt wysokich, albo mają niekoniecznie długie nogi, winny nosić spodnie sięgające do połowy obcasa!
Skarpetki są dobre na wszystko
Wiele serwisów typu Demotywatory czy Kwejk lubi poruszać temat sandałów i skarpetek. W sieci krążą nawet żarty, że po takim ubiorze bez problemu pozna się Polaka za granicą. Pantofelki, japonki, sandałki, botki z odkrytymi palcami etc. – wszystkie te buty winny być zakładane na gołe nogi. Gołe = bez skarpetki!
Elegancka nagość? Nie!
Jako, że niemal codziennie mam styczność z osobami pracującymi w korporacji, bardzo często zwracam uwagę na ich strój – zwłaszcza pań. Drogie kobietki – biznesowe kreacje wymagają rajstop. Niezależnie od tego czy przyjdziemy do pracy w sukience, czy też w spódnicy – gołe nogi i sandały wyglądają źle, niemal tragicznie. Tego typu strój najzwyczajniej w świecie nie wypada. Popularne sieciówki czy sklepy z bielizną oferują nam sporo modeli cieniutkich rajstop bądź pończoch idealnych na lato.
Kiuikson @ depositphotos.com