Czy czujesz od pewnego czasu, że każdy dzień w pracy jest taki sam? Masz wrażenie, że zaczynasz funkcjonować, jak maszyna? Ogarnia Cię złość i rozdrażnienie, a gdy idziesz do pracy, to Twoje nogi wydają się być ciężkie, jak z ołowiu? Jedyne o czym marzysz, to rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady? Wygląda na to, że dopadło Cię wypalenie zawodowe…
W życiu niestety często olbrzymie znaczenie mają kwestie takie jak finanse. To one bowiem w dużej części składają się na nasze życie i sprawiają, że żyje się nam lepiej lub też nieco gorzej. Materialne sprawy jednak często mają negatywny wpływ na wiele innych kwestii w życiu. Nie ma się czemu dziwić więc, że kiedy dochodzi do sporów na tle finansowym w związku mamy do czynienia z chwilą niezmiernie przykrą, która sprawia wiele przykrości obojgu partnerom. Często dzieje się tak niestety w sytuacji, kiedy w związku to kobieta jest w kwestii finansów stroną dominującą i zarobi wiele lepiej od swojego mężczyzny.
Vaclav Havel powiedział, że „Wizja to nie wszystko, trzeba ją połączyć z działaniem. Nie wystarczy wpatrywać się w schody: musimy wspinać się po ich stopniach". Czy to oddaje Twoją pracę, czy ma ona coś w sobie z takiej wspinaczki po schodach?. No co Ty? Ja sobie to inaczej wyobrażam. Jeżeli mam moją pracę ukazać za pomocą metafory to inne obrazy rodzą mi się w głowie. Ja sobie to wyobrażam tak: proces coachingowi jest jak jazda na deskorolce