Wieczna utrzymanka
Jeżeli jedna ze stron non stop żeruje na finansach drugiej to taka relacja naprawdę nie ma sensu. Bycie z kimś w związku nie oznacza bycia przysłowiową utrzymanką swojego faceta. Owszem, jeżeli zarówno jemu jak i tobie taki układ odpowiada to możecie w tym trwać, pytanie tylko brzmi jak długo i które z Was pierwsze powie stop. Bo to nastąpi na pewno.
Idealnie do przesady
Nie ma związków idealnych, dlatego też tak trudno osobom, które wymyśliły sobie idealną relację wytrwać w czymś co z czasem przestaje być perfekcyjne. Jeżeli związek od początku opiera się tylko na tym, by dążyć uzyskania chorej i nie zrozumiałej perfekcji, to nie może być on czymś, co buduje się na całe życie.
Otwartość to podstawa
Są pary, które cenią sobie swoją indywidualność, otwartość, niezależność i upodobania intymne. Niestety zazwyczaj otwartość ta polega na byciu w tzw. otwartym związku. Ciężko więc mówić tutaj o jakiejkolwiek przyszłość dla osób, które nie są w stanie zbudować silnej i trwałej relacji, tylko uciekają w chorą intymność, która jest jedynym sposobem dowartościowania ich zagubionego nieco ego.