Kobiece Wyznania - Strona 5

Wyznanie: Za dwa miesiące wychodzę za mąż. Jednak zaczynam mieć coraz więcej wątpliwości.

Za dwa miesiące mam wyjść za mąż za świetnego faceta, którego znam od kilku lat. Przygotowania trwają w najlepsze, wydawać by się mogło, że powinnam być szczęśliwa. A ja…zaczynam mieć coraz więcej wątpliwości.

Wyznanie: Pięć lat temu rozwiodłam się z mężem. Sporo pił, kilka razy podniósł na mnie...

Pięć lat temu rozwiodłam się z mężem. Sporo pił, kilka razy podniósł na mnie rękę, życie z nim było naprawdę trudne. Gdy orzeczono rozwód, poczułam się jak nowo narodzona. Córka miała zostać przy mnie, wiedziałam, że rozpoczynamy nowy, lepszy rozdział.

Wyznanie: Zaszłam w ciąże, a mój przyszły mąż w ogólnie mnie nie wspiera...

Wczoraj powiedziałam narzeczonemu, że jestem w ciąży. Wiem, nie planowaliśmy tego, myśleliśmy, że dziecko pojawi się kilka lat po ślubie, kiedy już ustabilizujemy naszą sytuację finansową, zwiedzimy kawałek świata, kupimy dom.

Wyznanie: Wyszłam za mąż, gdy byłam na drugim roku studiów. Tak, to dość wcześnie...

Wyszłam za mąż, gdy byłam na drugim roku studiów. Tak, to dość wcześnie, ale znaliśmy się z narzeczonym od kilku lat, bardzo się kochaliśmy. Ślub to była tylko formalność, ale mieliśmy dzięki niemu stać się prawdziwą rodziną. Już kilka miesięcy po uroczystości zorientowałam się, że jestem w ciąży. Ucieszyliśmy się, choć zdawaliśmy sobie sprawę, że nie będzie nam łatwo.

Kobiece wyznania: Moja własna matka powiedziała mi dziś rano, że żałuje, że się urodziłam...

Moja własna matka powiedziała mi dziś rano, że żałuje, że się urodziłam. Wiecie, nie zdawałam sobie sprawy z tego, że słowa mogą aż tak bardzo boleć. Wybiegłam z płaczem z mieszkania i przez kilka godzin snułam się po mieście bez sensu.

Wyznanie: 30 urodziny. Jeszcze dziesięć lat temu byłam święcie przekonana, że w tym wieku będę już miała męża

Trzydzieste urodziny. Czas podsumowań… Jeszcze dziesięć lat temu byłam święcie przekonana, że w tym wieku będę już miała męża i dwoje dzieci, fajne mieszkanie lub domek z ogródkiem, samochód i psa…No cóż, tego dnia uświadomiłam sobie, że udał mi się tylko pies.