Rutyna
Rutyna zabija związki. Wszystko jest takie samo, schemat codziennego życia niczym nie różni się od kilkunastu tygodni a wasze weekendy zawsze zaczynają się i kończą na kanapie przed telewizorem. Powoli zaczynacie nie tylko nudzić się własnym życiem, ale i sobą wzajemnie a od tego już krótka droga do rozstania.
Brak stabilizacji
Jeżeli jesteście parą już dobre kilka lat, ale jedna ze stron zaczyna oczekiwać czegoś więcej, czemu nie jest w stanie sprostać druga ze stron to sygnał, że powoli wchodzicie na całkiem odmienne etapy życia, Ty pragniesz małżeństwa, Twój partner się go wręcz obawia. Takie związki mało kiedy mają szansę przetrwania.
Wypalenie
Jesteście razem ale jednak osobno. Większość rzeczy robicie osobno, spotykacie się w domu po pracy nawet ze sobą nie rozmawiając, weekendy raczej spędzacie w gronie przyjaciół, tak by zatuszować tą dziwną pustkę, która się między Wami wytworzyła. Wypalenie jest czymś mało kiedy odwracalnym, czasami nawet nie jesteśmy świadomi tego, że nasz związek przechodzi poważny kryzys, którego konsekwencją może być rozłąka.
Brak polotu i namiętności
Jesteście jak stare dobre małżeństwo. Brakuje Wam motylków w brzuchu, uginających się nóg, ciągłych SMS-owych flirtów, stajecie się dla siebie partnerami jednak zatracacie bycie kochankami. Jesteście raczej jak para dobrych przyjaciół a nie jak bliscy sobie ludzie dążący się miłością. Może czasami wystarczyło by wykrzesać z siebie odrobinę namiętności?