1. Kontakt seksualny zawsze jest zdradą
Co do jednego nie można mieć wątpliwości – wszelkie seksualne kontakty z inną niż partner osobą zawsze należy traktować jak zdradę. Co do fizycznej zdrady, żadne tłumaczenia na nic się nie zdadzą. „Nie rozumiałaś mnie”, „To był przypadek”, „Upiłam się” – bez względu na to, co się powie, zdrada jest faktem. Właśnie przez nią rozstaje się większość par – co ciekawe, w małżeństwach pojawia się najczęściej po 13 latach. Równie mocno boli zdrada jednorazowa, jak zdrada długotrwała, przy czym co do pierwszej niektórzy mają wątpliwości (wybaczyć czy nie?), gdy druga jest przez wszystkich uznawana za niewybaczalną.
2. Pocałunek to też zdrada
Wbrew temu, co niektórzy chcieliby sądzić, całowanie się z kimś innym niż partner/partnerka również jest zdradą. Przecież to przekroczenie pewnej intymnej granicy, która powinna być zarezerwowana właśnie dla ukochanej osoby. Oczywiście, mowa tu o pocałunku w usta – niewinny pocałunek w policzek czy przytulenie kogoś raczej pod zdradę nie podchodzi, chociaż najważniejsze w tym przypadku są intencje. Sami możemy najlepiej ocenić czy były czyste, czy też coś jest na rzeczy – a skoro my mamy coś na sumieniu, to partner na pewno to zauważy.
Sakkmesterke @ shutterstock.com
3. Zaczyna się od myślenia
Czy można kogoś zdradzić w myślach? Można! I może to boleć równie mocno, co prawdziwy kontakt fizyczny. Jeśli wyobrażasz sobie, że zdradzasz partnera/partnerkę z kimś innym, na przykład dobrym kolegą/koleżanką, jest to zdrada emocjonalna, psychiczna. Wyobrażanie sobie stosunku seksualnego i onanizowanie się przy tym, albo też nadmierne zbliżenie do innej osoby i zaniedbywanie przez to związku to także wyrazy zdrady. Jeśli kłamiesz, by coś ukryć (na przykład spotkanie z kimś), działasz na szkodę swojego związku – inna osoba staje się dla Ciebie ważniejsza niż partner/partnerka. A przecież to zdrada związku, prawda?
4. Nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe
Różne pary ustalają różne granice. Jak jednak wspomniano wcześniej, zwykle zaczyna się od myślenia. Jeśli ktoś jest psychicznie gotowy do zdrady, prędzej czy później zdradzi również fizycznie. Ustalając więc granicę dla siebie i dla partnera, najlepiej kierować się zawsze przysłowiem „Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe”. Zastanów się zawsze, co o Twoim zachowaniu mógłby pomyśleć partner i co Ty pomyślałabyś w podobnej sytuacji – być może wczucie się w drugą osobę pozwoli dostrzec rzeczy, których wcześniej się nie dostrzegało. I uchroni przed zdradą.
Roman Seliutin @ shutterstock.com