Rezygnacja ze studiów bo masz chwile słabości i nie idzie Ci na nich tak jak chciałaś, zmiana ich na inne bo wydaje Ci się, że jest to super sprawa i właśnie to chcesz robić. Później okazuje się, że to klapa. Tatuaż, na szczęście nie imię miłości mego życia(nie dlatego, że się już rozstaliśmy czy go nie kocham bo dalej jesteśmy razem) bo bardzo mi się one nie podobają, mogłam bardziej to przemyśleć i postarać się o to by był ciekawszy. Nagła chęć ucieczki przed wszystkimi znajomymi i rodziną bo czujesz, że nie wiesz co tu robisz i potrzebujesz zostawić wszystko w cholerę i przeżyć jakąś przygodę. Z moim szczęściem kończąc jako trup w rowie albo zamknięta w domu publicznym laska. Kolejny pomysł to bycie pustą lalą z gołą d*** i tonom szpachli na twarzy bo to przecież modne, wow itd. Zmiana koloru włosów na ciemny co tylko je zniszczyło a to była jedna z rzeczy, którą mój chłopak kochał we mnie najbardziej à wizyta u fryzjera umówiona z godziny na godzinę bo akurat miejsce się zwolniło. Nad kolorem zastanawiałam się 5 minut.
Jeżeli chłopak zaczyna się z tobą spotykać mimo, że nie masz długich doczepianych rzęs, wymodelowanej twarzy, dorysowanych ust a dodatkowo cały czas cię zachwala i komplementuje twój wygląd, mówi co mu się w tobie najbardziej podoba to na pewno kłamie i chce byś wyglądała jak swoje całkowite przeciwieństwo.
Zawsze przed podjęciem decyzji nie ważne w jakiej sprawie fajnie jest z kimś o tym porozmawiać. Ktoś doradzi albo powie Ci, że to nie jest najlepszy pomysł i lepiej będzie jak jeszcze to przemyślisz.
Ja nie miałam przy sobie takich osób poza moim chłopakiem, który zawsze odradzał mi głupoty które chciałam zrobić ale ja byłam wtedy mądrzejsza i myślałam sobie, że i tak będzie później ze mnie zadowolony.
Ja uczę się teraz tego by myśleć, myśleć i myśleć zanim znów wpadnę na genialny pomysł i zastanawiam się czy na pewno jest mi to do szczęścia potrzebne. Tego też wam życzę abyście jak najmniej podejmowały beznadziejnych decyzji.