Najprostszych sposobów szukajmy w kuchni. Bogactwo dostępnych tam przypraw sprawdzi się idealnie. Po co sięgnąć? Przede wszystkim cynamon, pieprz, chilli i kardamon. Właśnie one dodawane są przez producentów produktów służących do makijażu ust. Ostre, szczypiące przyprawy pobudzają krążenie i oprócz tego, że optycznie powiększą usta to sprawiają, że nabiorą one pięknego, czerwonego koloru.
Co jeszcze znajdziemy w domowej spiżarni? Cukier, sól i miód, czyli wszystkie składniki, które służą do stworzenia idealnego peelingu. Poza powiększeniem i pięknym wygładzeniem dostaniemy w gratisie zdrowe i ożywione usta. Składniki zmieszaj że sobą i wcieraj regularnie, okrężnymi ruchami, a już po dwóch tygodniach zauważysz znaczną poprawę. Jeżeli nie masz czasu, możesz wykonać podobny masaż podczas szczotkowania zębów. Użyj w tym celu szczoteczki do zębów. Dodatkowa minuta może zdziałać cuda.
Krok kolejny - ćwiczenia
Tak. Ustom również potrzebna jest gimnastyka. Ćwicz je w dwojaki sposób: wymawiając głośno samogłoski - a, e, i, u, o, y. Pamiętaj o regularności. 3 minuty dziennie wystarczą, by zauważyć różnice. Możesz również wykonywać różnorakie ruchy ustami: składać je w dzióbek, czy np. gwizdać. Obie te metody wykonywanie codziennie przyniosą rezultaty.
Kostka lodu. Zaskoczona? Nic tak nie poprawi ukrwienia i koloru ust jak to małe, niepozorne 'narzędzie' . Wykonaj krótki masaż, a przekonasz się, że to działa.
I ostatnie co możesz zrobić, to oczywiście powiększający i korygujący makijaż. Potrzebna ci będzie konturówka w kolorze szminki i pomadka w jasnym, perłowym kolorze. Konturówką obrysuj usta, lekko wychodząc poza ich naturalny kształt, a całość wypełnij pomadką. W wyborze koloru kieruj się zasadą, że ciemne pomniejsza, a jasne powiększa. Zaprzyjaźnij się również z błyszczykiem do ust. Poza standardowymi modelami, na rynku możesz znaleźć zwykłe bezbarwne błyszczyki, jak również takie z drobinkami brokatu, a nawet z efektem chłodzącym czy rozgrzewającym.