Prysznic, fryzura, ubranie czy wreszcie makijaż – to często rutyna. Czy zawsze tak było? Czy makijaż od zawsze towarzyszył kobietom? Jak daleko sięga historia makijażu?
Otóż sięga bardzo daleko, bo epoki kamienia. Już wtedy ludzie – bo nie tylko kobiety – przejawiali skłonność do zdobienia ciał. Jeszcze wyraźniej było to widoczne w czasach neolitu. Sumerowie przywiązywali dużą wagę do wyglądu, choć makijaż służył im nie tylko do podkreślania urody, ale ochrony przed owadami oraz słońcem. Kosmetyki uzyskiwali naturalnych pigmentów np. ze sproszkowanych minerałów. Wciąż też służyły nie tylko kobietom, co przede wszystkim mężczyznom.
A kolejne wieki przynosiły zmiany. Pod koniec XIX w. mężczyźni nadal się malowali. Na co dzień, nie tylko na scenę. Dziś sztuka makijażu zdecydowanie jest domeną kobiet, choć ostatnio znów, w niewielkim stopniu, otwiera się na mężczyzn. Nie wydaje się jednak, by mężczyźni ponownie ją przejęli.
Z upływem lat zmieniały się więc zarówno kosmetyki (odchodząc, niestety, od naturalności), jak i techniki makijażu i, oczywiście, styl.
Współczesny makijaż to bardzo swobodna kompilacja wszystkiego tego, co działo się w poprzednich epokach. Mimo oficjalnych trendów – można prawie wszystko.