Przede wszystkim nastaw się na długi trening. Jak wiesz „trening czyni mistrza”, więc tej zasady będziemy się trzymać.
Podstawą jest dobry eyeliner. Który wybrać na początek? Jeżeli jesteś początkująca zdecyduj się na eyeliner z krótkim, sztywnym pędzelkiem, bądź ten w słoiczku. Do tej ostatniej opcji będzie ci potrzebny pędzelek, spokojnie możesz więc zakupić jakiś grubszy, równo ścięty model z krótszym trzonkiem, który znacznie ułatwi ci pracę.
Jeśli masz już bardziej wprawioną rękę możesz spokojnie pokusić się na płynne eyelinery z cienkim długim pędzelkiem.
Kiedy odpowiedni produkt masz już zakupiony, możesz zacząć próbować. Na początek dobrze przygotuj powiekę. Nałóż krem, bazę i całość przypudruj. Jeżeli poza kreską chcesz również nałożyć jakiś kolor na powiekę, to właśnie teraz jest ten odpowiedni moment. Kreska będzie stanowiła wykończenie.
Żeby poprowadzić kreskę prosto, podeprzyj swoją dłoń o policzek. Im stabilniej tym lepiej.
Zacznij malowanie od zewnętrznego kącika, rysując sam ogonek. Powinien on być przedłużeniem dolnej linii rzęs, a kąt zakrzywienia niech wyznacza ci koniec brwi. Na początku spokojnie możesz sięgnąć nawet po kartkę papieru czy np. zastosować trik z taśmą samoprzylepną. Wtedy na pewno narysujesz idealnie równiutką kreskę. Od końcówki kreski poprowadź drugą linię kierując się do środka .To samo zrób na drugim oku.
Odsuń się trochę od lustra i patrząc na wprost, oceń czy takie zakrzywienie i sama długość ogonka jest dla ciebie odpowiednia. Jeżeli uznasz że tak, najważniejsze masz już za sobą.
Teraz wystarczy, że poprowadzisz cieniutką linię na całej długości blisko nasady rzęs i połączysz z naszym „ogonkiem” i całość jest gotowa. Ważne żeby najcieńszy punkt kreski był w wewnętrznym kąciku oka i poszerzał się płynnie w kierunku zewnętrznego kącika.
Jeżeli coś ci się nie uda lepiej żebyś zmyła całą kreską, używając zwilżonego patyczka kosmetycznego, niż poprawiała to co się nie udało, gdyż to zazwyczaj prowadzi do kompletnej katastrofy.