A więc zaczynamy!
Krok pierwszy:
Wstań wcześnie z łóżka. To naprawdę ważne! O wiele lepiej zaczyna się dzień od wcześnej niż późnej godziny.
Krok drugi:
Przygotuj sobie ulubiony napój, czyli tzw. "Napój Książkoholika". Najczęściej wybierana jest kawa, ale równie dobrze może to być zdrowy sok z marchewki.
Krok trzeci:
Wybierz idealne miejsce do czytania. Czynność wydaje się bardzo łatwa, ale nie daj się zwieść! Dla pomocy wybrałam kilka propozycji:
- tradycyjne czytanie przy stoliku
- czytanie na plecach wśród łona natury
- wspieranie się na łokciach i wsłuchiwanie się w ciszę, czytając
- pospolite czytanie na ławeczce, siedząc
Oczywiście sposóbów jest wiele, ale najważniejsze jest to, abyś czuła się przyjemnie.
I w końcu krok czwarty, a zarazem ostatni:
Wybierz odpowiednią lekturę! Możesz wybierać wedle tego, co Ci się spodoba.
Na słoneczne i pogodne dni polecam książki obyczajowe, lekkie, sympatyczne oraz ze szczyptą humoru.
A zatem to już tyle. Jak widzisz jest tego niewiele, ale pamiętaj - jak zaczniesz dzień tak go spędzisz!