Po pierwsze brak pomysłu na outfit. Moim zdaniem, jest to jeden z czynników, które powodują, że nie mamy się w co ubrać, a raczej nie wiemy jak się ubrać. Brak świadomości własnej garderoby? Chyba mogę to tak nazwać, chodzi mi o to, że mimo iż mamy sporo rzeczy, nie wiemy jak skomponować je, tak by wyglądać dobrze, podkreślić atuty czy osiągnąć efekt jaki byśmy chcieli. Jednak ten punkt, jest efektem dwóch innych, trochę przeciwstawnych sobie. Po pierwsze zbyt duża ilość ubrań. Niemożliwe? A jednak! Większa część kobiet lubi kolekcjonować ubrania i w swoich garderobach, trzyma rzeczy, których tam nie powinno być. Chodzi mi o rzeczy, które szkoda nam wyrzucić, bo może się przydadzą, tych, których nie lubimy, albo czekają na nowe guziki czy drobne poprawki. Przez co mamy problem do dokopania się do rzeczy, które lubimy i chcemy nosić. A żeby było ciekawiej, powiem, że często mamy też za mało ubrań. Dokładniej chodzi mi o bazę, czyli rzeczy, które stanowią podstawę naszego stylu. Gdzieś na internetach wyczytałam, że baza powinna stanowić 70% naszej garderoby. Jednak czym jest taka baza? Są to ubrania, które po prostu pasują do siebie, można stworzyć z nich wiele kombinacji, dodatkowo czujemy się w nich dobrze. U mnie akurat są to przede wszystkim rzeczy czarne, bo te zakładam najczęściej i najlepiej się czuje.
Druga część naszego problemu, to brak odzwierciedlania naszej osoby w tym co zakłądamy. Dokładniej chodzi mi o fakt, że nasza garderoba nie jest dostosowana do naszego trybu życia. Kupujemy rzeczy, które później zalegają nam tylko w szafie, bo nie mamy gdzie się w nich pokazać. Ja tak mam ze sukienkami i spódnicami lubię je, ale w nich nie chodzę. Jak mówi jedna z blogerek modowych ,,wydawanie pieniędzy na ubrania, których nigdy nie założę, nie sprawi, że będę wyglądać lepiej" no i oczywiście się z nią zgodzę. Do tego punktu dodam, iż często szczególnie w młodym wieku wiele osób, gromadzi ubrania w stylu, jakim chciałaby się ubierać, jednak nie mają odwagi, by się pokazać czy boją się, że ich styl zostanie odrzucony przez społeczeństwo. To też powoduje, że mimo iż mają rzeczy, dalej nie mają jak się ubrać, a przynajmniej tak jak by chcieli.