Spotykam się z chłopakiem od 3 tygodni, para jesteśmy od dwóch dni. Czy jest to normalne, że on wgl do mnie nie pisze? Nie ukrywa zainteresowania się mną, ale przeszkadza mi to ze jeśli już napisze to tylko o której i gdzie się spotykamy. Czy to jest normalne że tylko się spotykamy ale wgl ze sb nie piszemy? Czy powinnam powiedzieć mu ze nie odpowiada mi to ze nie napisze chociażby wieczorem? Przecież jeśli jesteśmy oddzielnie to powinien chcieć mieć kontakt, prawda? Rozumiem, że mamy swoje zajęcia itd. Ale to nie jest chyba dobrze ze nie piszemy na fb czy smsow. Chciałabym chociaż dostać wiadomość ,,jak Ci minął dzień? ". Czy ja przesadzam? Wiem, że chce być ze mną i ja chce być z nim. Zaakceptować to, ze mało piszemy na fb, że tylko rozmawiamy gdy się widzimy co drugi/trzeci dzień? Mi to nie odpowiada. Co zrobic? Przepraszam jeśli moja wypowiedź wyda się chaotyczna ale pisze w natłoku myśli.
Nazwijmy Go A..Znamy się odkąd pamiętam, nawet nie umiem sobie przypomnieć kiedy, w jakiej sytuacji się poznaliśmy, Byliśmy dzieciakami wychowanymi na jednym osiedlu. Nasz kontakt był różny, kochamy się i nienawidzimy tak było zawsze. Lubił się psopić, dla żartów uderzyć. Za dzieciaka, odczuwałam, że mnie nie lubi. Dodam, że przyjaźniłam się z jego siostrą, więc mieliśmy częsty kontakt ale nie był on dobry.
Piękne, długie nogi, wspaniała sylwetka, cudowne usta i idealna fryzura. O dziwo wiele tak doskonale prezentujących się kobiet jest sama lub trwa jedynie w krótkich związkach. W rzeczywistości wydaje się, że właśnie takie kobiety będące poniekąd wzorem atrakcyjności powinny być rozchwytywane przez mężczyzn. Dzieje się inaczej. Powodów może być wiele, ale wydaje się, że wina leży jak zwykle po środku. Po części po stronie panów, a po części również po stronie samych zainteresowanych Kobiet. Oto częste powody strachu przed pięknymi kobietami.
Kryzysy, czy to mniejsze, czy większe, są nieodzownym elementem każdego związku. Dotyczą różnych spraw i często bywa, że są to sprawy błahe. Niektóre jednak dotyczą kwestii poważniejszych i wtedy stajemy przed widmem rozstania. Kryzysy w związkach są nieuniknione i niestety nie będziemy w stanie ich całkowicie wyeliminować. Często z czasem pojawia się znudzenie w związku, które jest powodem wzajemnej niechęci, a czasami wzajemnych oskarżeń. Warto popracować nieco nad związkiem i przy okazji nad sobą samymi.
Witam. Mam 18 lat i spotykam sie od 8miesięcy z chłopakiem,który ma 26lat. Chciałabym Was prosić o poradę co dalej robić i myśleć. Spotykamy sie,rozmawiamy najdalszy krok to są pocałunki. Kiedyś powiedział mi ze podobam mu sie jako kobieta a nie dziewczyna. Co miał na myśli ? Nie rozmawiam z Nim o uczuciach bo nie umiem, a nawet nie wiem czy jesteśmy razem. Co myślicie ? Czy powinnam dalej toczyć tą 'relacje' ??? Czy może powinnam sie zapytać co tak naprawdę czuje ? Tylko jak ?!!? Na samą myśl ze miałabym z nim o tym rozmawiać to mnie paralizuje. Pomóżcie!!!!