O książce
W książce Mniej złości, więcej miłości główną bohaterką jest Kinga Lagierska. Dziennikarka z pisma Pearl, najlepsza przyjaciółka Hani Bielskiej, którą poznaliśmy w pierwszym tomie. Dziewczyna odnalazła szczęście i miłość. Związek z Danielem kwitnie. Są bardzo szczęśliwi i zakochani. Niestety do czasu. Bajkową sielankę przerywa wiadomość o wyjeździe Daniela. Kinga jest na niego wściekła nie tylko dlatego, że kariera jest ważniejsza od niej. Chłopak zostawia ją w bardzo trudnej sytuacji. Jakiej? O tym w książce.
Kinga musi się uporać ze zranionym sercem, złością, uczuciem porzucenia. Ma wsparcie swoich przyjaciółek Hani i Mirki oraz kochającej rodziny. Rady przebojowej babci i przypadkiem odkryta historia z dalekiej przyszłości zmuszą dziewczynę do przemyślenia tego, co się wydarzyło.
Dochodzenie do prawdy i wyciąganie właściwych wniosków nie jest łatwe. Jak Kinga sobie z tym poradzi. Do tego jeszcze dochodzą szalone pomysły jej nowej przyjaciółki i współpracownicy Miry. W książce będzie i złość i miłość w różnych proporcjach. I do tego zaskakujące zakończenie.
Moja opinia
Mniej złości, więcej miłości, to 4 książka Natalii Sońskiej jaką miałam przyjemność przeczytać. Po raz kolejny si nie zawiodłam. Akcja porwała mnie od samego początku. Każdy rozdział rozbudzał moją ciekawość. Autorka tym razem stworzyła mniej cukierkową opowieść. Nie spodziewałam się wątku kryminalnego. Byłam mile zaskoczona. Historia z dalekiej przeszłości też była bardzo ciekawa i pouczająca.
Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Czas z nią spędzony zaliczam do bardzo udanych. Postaci świetnie wykreowane, wyraziste, różnorodne, a zarazem tak bardzo realistyczne. Lubię utożsamiać się z głównymi bohaterkami i wraz z nimi przeżywać przygody i rozterki. Uważam, że każda książka powinna porywać czytelnika i rozbudzać jego wyobraźnie.
Podoba mi się, że autorka zwraca uwagę na błędy jakie w życiu popełnia wiele osób. Chodzi mi o nadinterpretację i niedomówienia. O niewyjaśnione sprawy zostawione czasowi. Jest to przyczyna wielu problemów. Czasem sprawia to, że ludzie nie rozmawiają ze sobą przez wiele lat. Nieraz prawda wychodzi na jaw, gdy już jest za późno. Oby więcej książek uświadamiało nam jak ważne jest rozmowa i wyjaśnianie wszelkich niedopowiedzeń, szukanie wspólnych rozwiązań problemów.
Książkę polecam wszystkim. Czyta się ją świetnie. Opowiedziana historia nie jest banalna. Książka wciąga i na pewno miło spędzicie z nią czas.