Istnieje coś takiego jak Instytut Badań nad Szczęściem, który swoją siedzibę ma w Kopenhadze. Okazuje się, że według badań to właśnie Dania jest najszczęśliwszym krajem na świecie, a co za tym idzie Duńczycy są najszczęśliwszymi ludźmi na świecie.
Co wyróżnia Duńczyków spośród innych narodów? Dlaczego to właśnie oni odnaleźli klucz do szczęścia? I przede wszystkim czy my również możemy go znaleźć?
Meik Wiking jest dyrektorem Instytutu Badan nad Szczęściem w Kopenhadze. Jak sam pisze: "mam najlepszą pracę na świecie. Badam, co czyni ludzi szczęśliwymi". W nasze ręce oddał pięknie wydaną pozycję uzupełnioną o klimatyczne zdjęcia, która ma nam wyjaśnić czym jest hygge i czy możemy z niego uczynić prawdziwy klucz do własnego szczęścia.
Nie ma sensu przejmować się tym jak wymawiać czy pisać słowo "hygge", którego można używać zarówno jako przymiotnika, jak i czasownika. Nie musimy się uczyć wszystkiego co łączy się z hygge. Wystarczy tylko, że zrozumiemy ogólny sens tego słowa, który jest niezwykle piękny.
Hygge jest odpowiednikiem nastroju, a więc czegoś co się doświadcza, czuje. Hygge nie jest rzeczą, chociaż o niektórych przedmiotach można powiedzieć, że są "bardzo hygge", jak np. ciepłe, wełniane skarpetki. Hygge może oznaczać zaszycie się w jakimś przytulnym kącie w swetrze, z ciepłą herbatą, kocem, świeczką i książką, bo to właśnie jest kwintesencja hygge, a już najbardziej hygge jest robienie czegoś wspaniałego wspólnie ze znajomymi. Hygge jest duńskim kluczem do szczęścia, który widać po prostu wszędzie i który wykracza daleko poza granice Danii.
Z książeczki Hygge. Klucz do szczęścia dowiemy się m.in.:
- dlaczego 28% Duńczyków pali codziennie świece oraz dlaczego potrafi ich spalić prawie 6 kg w ciągu jednego roku, a studenci przymierający głodem mają designerskie lampki,
- dlaczego bycie razem jest bardzo hygge,
- jakie potrawy i napoje dają nam szczęście oraz jakie są największe duńskie przysmaki,
- dlaczego ubrania oraz dom mogą być hygge,
- o tym, że hygge trwa cały rok przez wszystkie pory roku; jest tanie, a Boże Narodzenie jest bardzo, bardzo hygge.
Okazuje się, że hygge jest mi dobrze znane. Świeczki od zawsze są w moim domu, od zawsze mam również fioła na punkcie oświetlenia. Co prawda nie mam designerskiej lampki, ale palę światło od razu, gdy zaczyna robić się ciemno. Założę się, że zawsze moje okno w bloku pali się najszybciej. Uwielbiam luźne swetry, wełniane skarpety, kawę, herbatę, słodycze i zaszycie się z książką pod kocem. Po prostu znam już swoje własne hygge, ale nigdy wcześniej go nie dostrzegałam tak wyraźnie jak teraz.
Zakochałam się w filozofii hygge. Myślę, że każdy z nas podświadomie wie jakie jest jego własne hygge, ale jeśli jeszcze nie potrafi z niego skorzystać, to ta książeczka na pewno mu w tym pomoże. Hygge jest kluczem do szczęścia, a każdy z nas ma swój własny klucz, wystarczy go tylko odnaleźć. Myślę, że Meik Wiking nam w tym pomoże.
Tytuł: Hygge. Klucz do szczęścia
Autor: Meik Wiking
Wydawnictwo: Czarna owca