Wyśnione miejsca Brenny Yovanoff to książka o dwójce nastolatków-Walvery i Marshallu, którzy spotykają się dzięki starej świeczce znalezionej przez dziewczynę. Walvery poznajemy jako popularną, ponadprzeciętnie inteligentną nastolatkę, z pozoru wiodącą idealne życie. Ona jednak nie potrafi się przystosować do zasad panujących wśród ludzi, dlatego też do perfekcji opanowało Grę aktorską.
-Ponieważ musimy być idealne, zgadza się? Idealne wewnątrz, idealne na zewnątrz, inaczej nie ma po co żyć.
Marshall jest jej przeciwieństwem, nikogo ani niczego nie udaje. Widziany przez wszystkich jako buntownik sięgający zarówno po alkohol, papierosy jak i mocniejsze używki- wszystkie te środki są dla niego ucieczką od nieudanego życia rodzinnego. Dochodzi do wniosku, że chce się zmienić, chce być lepszy, chce zrobić to dla dziewczyny, z którą nawet nie rozmawia.
Przy niej czuje, że życie może być lepsze. Sprawia, że chcę być odważniejszy. Staram się być szczery, kiedy jestem z nią. Staram się być prawdziwy. Liczy się, ze bez niej nigdy nie będę tak dobry.
Ich życia splatają się w momencie, kiedy Walvery zasypia po zapaleniu starej świeczki. Wydarzenia pozornie dziejące się we śnie okazują się dziać w rzeczywistości, jednak moja ciekawość nie została zaspokojona i nie było wytłumaczenia tego zjawiska.
Jednak postacią, która wzbudziła moje zainteresowanie jest Autumn, dziewczyna, która nie boi się być sobą, ma charakterek, dystans do siebie, ogromne poczucie humoru i jest osobą bardzo kreatywną. To ona uczy Walvery odkryć własną osobowość oraz łączy głównych bohaterów w realnym świecie.
Książka jest historią dosyć często spotykaną na rynku czytelniczym, główny wątek jest typowo miłosny, jednak poboczne opowiadają o życiu i problemach dorastających nastolatków. Czyta się szybko i przyjemnie, napisana prostym językiem. Godna polecenia, jednak po opisie spodziewałam się czegoś więcej.
Ocena: 7,5/10