Jednak książka Wiesława Trawy „CHWILE. Część pierwsza. Kurza pamięć” zdaje się temu powiedzeniu zaprzeczać. Jest to bowiem opowieść o rodzinie, w które więzy krwi są bardzo ważne, od której nie chce się uciekać nawet wtedy, gdy nie wszystko pomyślnie się układa.
Wolność i swoboda? A co to jest niby i dla kogo? Ja ich nie potrzebuję. Bardzo dobrze mi w życiu, gdy jestem w domu, gdy zawsze mam obok siebie tych, których kocham, którzy mnie kochają, na których zawsze mogę liczyć.
To słowa głównego bohatera i jednocześnie autora książki. Opisuje w niej, z perspektywy własnych przeżyć, swoją najbliższą rodzinę: Mamunię, Tatunia, braci, siostry i ciocie oraz wujków. Poznajemy ich poprzez różne wydarzenia, na podstawie których możemy poznać każdego z nich z osobna, ich charaktery, poglądy, wrażliwość… Budowa tej opowieści przypomina malarstwo impresjonistyczne. Obrazy są zlepione z plamek, „fleszy”, które układają się w pełen ciepła obraz familii Wiesława Trawy.
Opowieść jest umiejscowiona na Ziemiach Odzyskanych w okresie od końca II wojny światowej do lat 70. W tle bardzo rzadko, ale pojawiają się aluzje polityczne, komentarze nie tylko do panującego wówczas systemu politycznego, ale i postaw ludzi, czasami oportunistycznych, czasami zbuntowanych, jednak najczęściej próbujących się z tą rzeczywistością jakoś ułożyć.
Rodzina bohatera „Chwil…” jest dość zamożna. Prowadzona przez Tatunia działalność ogrodnicza pozwala jego najbliższym żyć na – jak na tamte czasy- przyzwoitym poziomie. To powoduje, że nie dostajemy od autora opisu życia przeciętnej rodziny w PRL-u. Ale przecież nie o to w tej książce chodzi. „Chwile…” są bardzo osobistym wyznaniem wiary autora w wartość rodziny i składanym jej hołdem.