Książka ewidentnie pokazuje, że nie ma na świecie ludzi idealnych. Są jedynie tacy, którzy na pozór wydają się idealni i perfekcyjni, jednak to tylko złudzenie, bo naprawdę jeszcze się taki nie urodził, co by był czysty jak łza i żadnych wad czy niedoskonałości nie posiadał. Myślę, że temat sam w sobie jestwielu z nas. Wielu z nas przechodziło, bowiem przez taki bardzo ważny okres w swoim życiu, kiedy chcieli być idealni i perfekcyjny a wszystko tylko nas stresowało i denerwowało, szc;'+'l.zególnie każde słowo skierowane w naszą stronę. Dodatkowa presja narzucona przez siebie i innych tylko pogarszała sytuację i potęgowała uczucie paniki i pętli, w którą zaczynamy sami wpadać.
Podoba mi się sposób pisania Michelle Falkoff. Tak samo jak w przypadku „Playlist for the dead” jest lekki i bardzo przyjemny. Dzięki czemu i tą pozycję czyta się szybko, łatwo i przyjemnie. Co ważne autorka na stronach książki po raz kolejny porusza wiele problemów, z którymi muszą poradzić sobie bohaterowie, czyli nastolatki. Zaczynając od prostych spraw związanych z cerą poprzez problemy z rodzicami c]zy pierwszymi zauroczeniami, a kończąc na uzależnieniach często bardzo poważnych. Co ważne pokazuje, że każda decyzja rodzi pewne konsekwencje ale warto też pamiętać, że nie ma sytuacji bez wyjścia
Książka przypomina trochę kryminały, w których jednym z głównych wątków jest szantaż i tajemnica z nim związana. I tak jest w "Pod presją". Kara musi odkryć tożsamość osoby, która zna jej tajemnicę. Z biegiem czasu poznaje również nowych kolegów, którzy mają taki sam problem jak ona i wspólnie starają się rozwikłać tą zagadkę. Bardzo podoba mi się ten wątek, ponieważ lubię takie kryminalistyczne pozycje.
Myślę, że "Pod presją" to książka, którą powinien przeczytać każdy nastolatek. Dzięki niej każdy z nich dowie się, że nie musi być zawsze idealny, że każdemu należy się chwila słabości oraz co najważniejsze, że żadne używki w niczym nie pomogą i na pewno nie rozwiążą żadnego problemu.