Wiesz, czego chcesz
Wyjaśnijmy to sobie na początku – wspólne mieszkanie będzie dobrą decyzją, jeśli oboje jesteście tak samo mocno do tego przekonani. W sytuacji, gdy on naciska nic dobrego z tego nie wyjdzie. Dlatego nie podejmuj decyzji pochopnie, ani nie staraj się zdowolić partnera. Przemyśl tę sprawę w samotności, rozważ wszystkie za i przeciw, aby żadno z Was nie żałowało swojej decyzji.
Jedna wizja
Przed decyzją o wspólnym mieszkaniu upewnijcie się, że macie taki sam pogląd na Wasz związek. Rozmowa powinna dotyczyć uczuć, oczekiwań, planów na przyszłość. Jeśli dziewczyna marzy już o dzieciach i rodzinie, a partner nie wyobraża sobie weekendu bez imprezy – wspólne mieszkanie szybko zweryfikuje Wasz związek, ale lepiej uniknąć takich rozczarowań.
Wavebreakmedia @ shutterstock.com
Wspólna kasa
Wspólne mieszkanie to przyjemność, ale także odpowiedzialność i obowiązki. Zanim zaczniecie nową przygodę dokładnie omówcie kwestie finansowe – kto za co płaci, ile dokładacie się do czynszu, kto ponosi opłaty za media etc. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest podział kosztów pół na pół. Z drugiej strony możecie się umówić, że partner, który zarabia więcej, płaci rachunki, a druga połowa jest odpowiedzialna za sprzątanie. Ważne, aby w ogólne poruszyć ten temat! Pieniądze to jedna z najbardziej drażliwych kwestii w związku, a jasne zasady procentują dobrą relacją.
Co moje to Twoje?
Wprowadzając się do kogoś wnosimy cząstkę siebie. Podobnie osoba, która otwiera przed nami drzwi własnego domu, wpuszcza nas do swojej prywatnej sfery. Uszanujmy zatem cudzą własność, a także potrzebę intymności. Jeżeli wyjaśnicie sobie, czego oczekujecie od siebie nawzajem, będzie Wam po prostu lżej. Czy partner ma jakieś zastrzeżenia w kwestii korzystania ze sprzętów domowych. A może niewyobrażalnie drażni Cię, gdy on wyciera się Twoim ręcznikiem? Niby błahostki, ale pamiętajmy, że to właśnie z nich składa się wspólna codzienność.
Wavebreakmedia @ shutterstock.com