Na początek przygotuj skórę. Przemyj ją płynem micelarnym, przywróć prawidłowe pH tonikiem i wklep nawilżający krem. Ważne jest, by miał lekką konsystencję i szybko się wchłaniał, gdyż w przeciwnym wypadku podkład będzie nam się dosłownie ważył i zjeżdżał z twarzy. Natomiast jeśli pominiesz etap kremu, skóra będzie wysuszona i podkład również nie będzie wyglądał dobrze. Dobrym rozwiązaniem jest w tym wypadku nałożenie specjalnej bazy. Musisz jednak uważać, gdyż codziennie stosowanie silikonowych baz odbije się niekorzystnie na stanie twojej skóry.
Do nakładania kosmetyku możesz użyć gąbeczki, pędzla lub palców. Jeśli chcemy uzyskać idealne krycie bez smug, lepiej postawić na specjalistyczne akcesoria. Zanim zaczniesz nakładać podkład drobne niedoskonałości zakryj punktowo korektorem. Może się okazać, że tak naprawdę nie potrzebujesz już mocnego krycia, a tylko lekkiego ujednolicenia twarzy. Wylej niewielką ilość podkładu na grzbiet dłoni i z niej dopiero aplikuj na twarz, zaczynając od jej środka i przesuwając się na boki. Taki sposób nakładania sprawi, że najwięcej produktu znajdzie się na środku, a na bokach gdzie kolor ma już zanikać będzie go najmniej, dlatego podkład nie będzie brzydko odcinał się od reszty ciała.
Zwróć szczególną uwagę na zagłębienia szczególnie w okolicy nosa, gdzie produkt najbardziej lubi się ścierać i tam dołóż drugą cienką warstwę.
Jeśli poziom krycia cię satysfakcjonuje możesz pokryć twarz pudrem sypkim lub w kamieniu by przedłużyć trwałość makijażu, a resztę buzi podkreślić różem i bronzerem.