Brak pokus all inclusive
Oh tak, wakacje, słońce, plaża, drinki i pyszne, tłuste, niezdrowe i szalenie kuszące jedzonko, śniadanie trwa kilka godzin, obiad przeplata się z lunchem w przy basenowym barze a potem kolacja i tak dzień w dzień – każdy nawet najwytrwalszy w końcu by się poddał i uległ. W zimie sytuacja przedstawia się nieco lepiej, nie wyjeżdżamy na wczasy i nie pozwalamy sobie na tak wiele, dlatego przestrzeganie diety wydaje się być lżejsze nie tylko fizycznie ale (a może i przede wszystkim) psychicznie.
Zamknięte budki z lodami
Latem aż się od nich roi, są na każdym kroku. Lody tajskie, lody tradycyjne, lody włoskie, lody połączone z gofrem i batonikami, lody naturalne i wiele innych pokus, którymi kuszą nas właściciele budek gastronomicznych. W sezonie zimowym wszystkie te małe grzeszki są pozamykane, dzięki czemu nie będą nas kusić i prowokować do złego.
Brak presji
Latem eksponujemy swoje ciało, pokazuje wdzięki i miłą aparycję. Zimą zazwyczaj ubieramy się na cebulkę, dlatego nie zwracamy uwagi na presję społeczeństwa. Jest to czynnik motywujący nas do pracy i pozytywnej zmiany swojej sylwetki.
Zimowy cel – lepsza zmiana
Stawianie sobie celów zawsze jest czymś pożądanym. Pamiętajmy jednak, że zimą nasze cele możemy osiągać nieco szybciej, nie jesteśmy kuszeni wakacyjnymi grzeszkami ani innymi nowościami, które zazwyczaj zyskują swoja popularność letnią porą. Zima to nie tylko doskonała pora roku na dietę, ale także na pierwszą wizytę na siłowni czy w spa wyposażonym w sauny i jacuzzi. Piękne ciało to przede wszystkim dieta, ale także ćwiczenia i czas na regenerację.
Nowy rok – nowa ja
Noworoczne postanowienia to najlepszy motywator. Pamiętaj jednak, że nowy rok nie trwa miesiąc tylko dwanaście miesięcy. Postaraj się przez ten czas chociaż odrobinę trwać w swych założeniach a zobaczysz - satysfakcja będzie nie do opisania.