-
Tysiąc produktów ułatwiających rozczesywanie, a one nadal plączą się w ciężkie do rozczesania kołtuny. Czasem masz wrażenie, że jakieś złe skrzaty mieszkają na twojej głowie i każdego dnia celowo splatają z nich coraz to nowsze skomplikowane sieci.
-
Ciężko ci zjeść jakikolwiek posiłek, bez wyciągania z niego zamoczonych włosów. Zupa… to zdecydowanie ich ulubione danie.
-
Wszędzie jest ich pełno. Dywanik w łazience, poduszka, grzebień. Gdzie nie spojrzysz tam leżą twoje włosy. Jak to możliwe skoro masz wrażenie, że każdego dnia jest ich coraz więcej?
-
Uwielbiasz błyszczyki i szminki? To super, bo twoje długie włosy również je kochają, szczególnie kiedy mogą się do nich przykleić i zrobić trochę bałaganu na twojej twarzy.
-
Suwak sukienki czy kurtki. Jakkolwiek byś nie uważała, zapewniamy, że część twoich włosów znajdzie się właśnie pomiędzy ząbkami w trakcie tej wydawałoby się prostej czynności.
-
Zdziwiona, że woda stoi w wannie mimo wyciągnięcia korka? Tak, to twoje włosy dbają o to abyś szybko nie wyszła z łazienki i dokładnie wyczyściła zatkany odpływ.
-
Szybkie mycie i suszenie włosów? Zapomnij! W twoim przypadku to prawdziwy kilkugodzinny rytuał.
-
Płaczesz po każdej wizycie u fryzjera, bo przecież poszłaś tylko podciąć końcówki, a tu nie masz 5 cm tak ważnych dla ciebie włosów.
-
Zaplanowałaś, że na randkę delikatnie pokręcisz włosy i odmienisz swój wizerunek. Po dwóch godzinach nerwówki udało ci się skończyć swoje arcydzieło, a on utrzymuje się… pół godziny. Tak, taka już jest twoja codzienność.