Po pierwsze: cel
Zanim wybierzemy odpowiednią metodę nauczania, na początku powinniśmy zastanowić się do czego potrzebna jest nam lub naszemu dziecku znajomość języka obcego. Czy chodzi o dostanie się na dobrą uczelnię, porozumiewanie się z obcojęzycznymi znajomymi, oglądanie filmów w oryginale? A może chcielibyśmy tylko poprawić znajomość gramatyki? Każda z dostępnych alternatywnych metod nauczania języka obcego skupia się na wybranych sprawnościach językowych, obiecując przy tym szybszą naukę. Jeśli jednak chcemy osiągnąć i potwierdzić pewien poziom biegłości językowej we wszystkich obszarach kompetencji językowych - mówienia, czytania, pisania i rozumienia ze słuchu - właściwym wyborem będzie tradycyjny kurs językowy. Z kolei kurs przygotowujący do znanego certyfikatu językowego, np. Cambridge English: First (FCE), z pewnością poprawi skuteczność i efektywność nauki.
Dobra szkoła językowa, czyli jaka?
O tym, która szkoła językowa jest dobra a która zła, decydują przede wszystkim zatrudnieni w niej lektorzy. Dobrego lektora charakteryzuje kierunkowe wykształcenie wyższe (dyplom anglistyki, lingwistyki lub nauczycielskiego kolegium języków obcych) i kilkuletnie doświadczenie w nauczaniu. W przypadku native speakerów warto zwrócić uwagę czy posiadają dyplom CELTA – międzynarodową kwalifikację Cambridge English dla nauczycieli. Szkoły językowe powinny udostępniać na stronach internetowych informacje o kwalifikacjach lektorów. Jednak najlepszą rekomendacją są oczywiście osiągnięcia samych uczniów – potwierdzeniem renomy dobrych szkół językowych są wysokie statystyki zdawalności takich egzaminów, jak Cambridge English: First (FCE) i Advanced (CAE). Cechą niemierzalną jest natomiast osobowość lektora, która często stanowi decydujący czynnik przy wyborze szkoły. Dlatego przed ostateczną decyzją warto wziąć udział w bezpłatnej lekcji próbnej.
Duża „sieciówka” czy mała szkoła językowa?
Każdy z tych wariantów ma swoją specyfikę i należy się zastanowić, który nam bardziej odpowiada. Szkoły, będące częścią większej sieci, nauczają dzieci i nastolatków wyłącznie w oparciu o dobrze przygotowane autorskie metody i programy nauczania. „Na minus” należy zaliczyć fakt, że materiały odświeżane są tu co kilka lat i czasem mogą tracić na aktualności i atrakcyjności. Szkoły językowe, niezwiązane z dużymi sieciami, pracują w oparciu o najnowsze podręczniki dużych wydawnictw językowych, a lektorzy mają więcej swobody w dobieraniu dodatkowych materiałów. W obu przypadkach jest duża szansa, że dziecko dobrze nauczy się języka. Co ciekawe, coraz więcej rodziców - aby mieć pewność jakości nauczania - wybiera szkoły językowe, oferujące na koniec roku szkolnego zewnętrzny test Cambridge English: Young Learners.
Bez pracy nie ma kołaczy
Powyższy nadtytuł, którego angielska wersja to: „No pain, no gain”, przypomina o jeszcze jednej, prostej prawdzie: bez względu na to, jaką szkołę wybierzemy, i tak najwięcej zależy od naszego zaangażowania w naukę. Zatem: let’s start!
[1] TNS „Znajomość języków obcych”, czerwiec 2015