1. Przeżyj żałobę
Żałoba w Kościele katolickim (a także w innych religiach i wyznaniach) ma głęboki wymiar i sens. Nie musisz jej przeżywać poprzez zewnętrzne okazywanie, że cierpisz (np. czarny ubiór). Chodzi o to, byś dała sobie czas na przeżycie rozpaczy, depresji, wściekłości i całej palety różnorodnych emocji. Są całkowicie naturalne i ważne jest, aby ich nie stłumić, nie uciekać przed nimi!
2. Niczego nie udawaj
Nie udawaj przed światem pewnej siebie optymistki, gdy od środka umierasz z bólu i poczucia bezsensu. Nic nie musisz. Możesz być słaba. Możesz przeżywać trudne chwile. Jesteś człowiekiem.
Antonio Guillem @ 123rf.com
3. Skorzystaj z profesjonalnej pomocy (jeśli nie umiesz z tego wyjść)
Jeżeli Twój stan się pogłębia i nie potrafisz z niego wyjść, wówczas warto umówić się na wizytę u psychologa lub u psychiatry. Niektórym pomaga rozmowa z osobą duchowną.
4. Porozmawiaj z kimś bliskim
Jeśli czujesz się gotowa, to zdecyduj się na rozmowę z kimś zaufanym. Wypowiedzenie na głos przed drugim człowiekiem tego, co tak bardzo nas boli - zwykle przynosi ulgę. I przestajesz wówczas tłumić ból.
5. Wykrzykuj/wyrażaj emocje
Znajdź swój sposób na wyrażanie emocji. Niektórzy krzyczą w poduszkę, inni biegają lub ćwiczą na siłowni, jeszcze inni piszą pamiętnik lub rozmawiają z kimś zaufanym. Wybór należy do Ciebie. Stroń jedynie od ucieczek w alkohol i inne używki, bo szukasz pomocy, a nie krótkotrwałej ulgi, która w konsekwencji może doprowadzić do tragedii.
Antonio Guillem @ 123rf.com