Niemałe kłopoty sprawia nadmierna potliwość rąk. Jest ona najbardziej kłopotliwa w momencie, gdy musimy się z kimś przywitać. Tę przypadłość można jednak wyleczyć w bardzo nietypowy sposób, a mianowicie za pomocą herbaty, z tym że nie poprzez jej picie, a moczenie w niej rąk.
Kamila -
Wong Yu Liang @ 123rf.com
Najważniejsze jest, aby herbata dobrze się zaparzyła, dlatego trzeba to robić dłużej niż w przypadku przygotowania do picia.
Po około 15 minutach powinna się nadawać, bowiem ma wtedy maksymalną ilość garbników.
sun_rise @ 123rf.com
Powinna być czarna, jeśli jest za słaba to należy dodać jeszcze jedną torebkę. Zaparzoną herbatę przelewamy do miski, a następnie musimy poczekać aż nieco wystygnie, aby można było włożyć do niej ręce.
Moczymy je codziennie przez 30 minut w okresie jednego tygodnia. Jeżeli przestaną się nieco pocić, to można zmniejszyć ilość takich zabiegów do zaledwie dwóch tygodniowo.
Po każdym moczeniu ręce mogą być lekko żółte, więc trzeba je dokładnie umyć mydłem po każdym zabiegu.
Garbniki zawarte w herbacie pomagają przywrócić skórze właściwe pH, ale także i kontrolować nerwowe pocenie się.
fotoreactor @ 123rf.com
Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty.
Pamiętaj, że w przypadku jakichkolwiek problemów należy bezwzględnie skonsultować się z fachowcem!
Praktycznie każdy z nas na swoim ciele ma znamiona. Są to najczęściej jedynie pieprzyki, przebarwienia skóry, brodawki i inne „znaki rozpoznawcze”, które raczej traktujemy w kategorii naturalnego tatuażu, aniżeli zagrożenia dla zdrowia czy tym bardziej życia. Rzeczywistość jest jednak taka, że w niektórych przypadkach pozorne bezpiecznie wyglądające znamię może okazać się dla nas niebezpieczne. Wizyta u lekarza może więc okazać się niezbędna w wielu przypadkach i uratować nam zdrowie, a nawet życie.
Przedszkole dla wielu pociech jest pierwszą placówką edukacyjną z jaką przyjdzie mu się zetknąć. To miejsce, do którego zazwyczaj dzieci chodzą chętnie, ale nie wszystkie. Bywa, że maluch ma opory przed pójściem do przedszkola. Czy możemy cokolwiek w takiej sytuacji zrobić i czy jako rodzice mamy szansę jakoś pozytywnie wpłynąć na naszą pociechę, by ta zmieniła swoje negatywne nastawienie? Zdecydowanie tak! Poniżej prezentujemy kilka cennych wskazówek, które pozwolą przekonać małego buntownika.
Będąc w przychodni, z dwumiesięczną Martą w chuście, chodziłam sobie wzdłuż korytarza tam i z powrotem i czytałam jej na głos opisy zdjęć, wiszących na ścianach. Czasem komentowałam też to, co było na zdjęciach. Kolejka była długa. Tłumaczyłam Dziecku, że musimy poczekać na swoją kolej, i że za każdym razem jak ktoś wchodził do gabinetu, mówiłam ile osób jeszcze przed nami.
Przedszkole dla wielu pociech jest pierwszą placówką edukacyjną z jaką przyjdzie mu się zetknąć. To miejsce, do którego zazwyczaj dzieci chodzą chętnie, ale nie wszystkie. Bywa, że maluch ma opory przed pójściem do przedszkola. Czy możemy cokolwiek w takiej sytuacji zrobić i czy jako rodzice mamy szansę jakoś pozytywnie wpłynąć na naszą pociechę, by ta zmieniła swoje negatywne nastawienie? Zdecydowanie tak! Poniżej prezentujemy kilka cennych wskazówek, które pozwolą przekonać małego buntownika.