Idę po coś do kuchni, po chwili o tym zapominam. Czytam książkę i następnego dnia nie umiem streścić jej fabuły (co kiedyś nie było dla mnie nawet najmniejszym problemem). Dodam, że mam dopiero 22 lata, więc chyba nie czas jest na jakąś sklerozę.
Zmiana jest naprawdę dość poważna, ciężko mi zapamiętać przez chwilę chociażby bardzo prosty numer telefonu czy nazwę czegoś. Jeszcze do niedawna było naprawdę zupełnie inaczej, potrafiłam przeczytać wiele stron książki i bardzo dużo zapamiętać. Jednak tak zupełnie poważnie niepokoi mnie ta sytuacja i dodatkowo denerwuje. Jak myślicie, czym to może być spowodowane?
Powinnam zrobić jakieś specjalistyczne badania czy to może po prostu taki czas dla mojego organizmu i samo minie? Mam tylko nadzieję, że to nie jest oznaka jakiejś poważnej dolegliwości, do tej pory chorowałam właściwie tylko na anginę i grypę, żadne inne przypadłości się nie pojawiały. Czemu teraz nie mogę się skupić, zapominam o prostych rzeczach i stale jestem jakaś rozkojarzona? Pomocy!