Wraz z początkiem roku wielu z nas robi listę postanowień, które chce zrealizować. Jednak jak pokazują badania - tylko 8% osób dotrzymuje swoich postanowień!
Co więc zrobić, aby lista noworoczna po kilku tygodniach nie wylądowała w koszu na śmieci, a wraz z nią nie spadło poczucie własnej wartości, bo znowu, po raz kolejny nie udało się wytrwać w założeniach?
Po pierwsze: Wyznacz sobie realne cele. Bądź ambitny, ale nie zawieszaj poprzeczki poza zasięgiem. Zbyt ambitne postanowienie może być powodem frustracji i demotywować do działania. Pamiętaj, że na efekty trzeba zapracować. Nikt z dnia na dzień nie osiągnął wymarzonej sylwetki, nie obudził się ze znajomością nowego języka ani nie zbudował wartościowej relacji.
Po drugie: Zaplanuj jak to osiągniesz – metoda małych kroków. Nie zrzucisz 10 kg w tydzień. Bądź realistą i rób to wszystko z głową. Powoli, ale konsekwentnie do celu!
Po trzecie: Pamiętaj o określeniu terminu! Postanowienie bez założenia ramy czasowej/daty ukończenia jest tylko marzeniem. „Polecę do Paryża” to marzenia, ale „będę w Paryżu w kwietniu” to już cel :)
Po czwarte: Niech Twój cel będzie konkretny. „W poniedziałki i środy będę trenować na siłowni”, „Zjem czekoladę raz w tygodniu (sobota)”, „Codziennie przeznaczę 15 minut na czytanie książki” (polecam najpierw zrobić ich listę ;) ), „Ostatni weekend w miesiącu będę spędzać sama z partnerem” itd.
Po piąte: Wizualizuj korzyści związane z osiągnieciem postanowienia. Szczególnie w chwilach zwątpienia wyobrażaj sobie, że już osiągnęłaś/osiągnąłeś cel. Widzisz siebie w nowym mieszkaniu? Z wymarzoną sylwetką? W szczęśliwym związku? No właśnie! Więc do dzieła! :)
Po szóste: Motywacja to podstawa do działania. Jak mówi Jim Ryun
„Motywacja jest tym, co pozwala Ci zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala Ci wytrwać”. Znajdź w sobie motywację. Pamiętaj, że robisz to dla siebie. I nie, nie będzie łatwo – ale będzie warto!
AM