KobiecePorady.pl

Recenzja: "Jak Cię zabić, kochanie?" - Alek Rogoziński

Stare porzekadło mówi, że zmarłych należy zostawić w spokoju. Prawowity umarlak powinien zatem leżeć sztywno i odziany w należyty mu szacunek, błyszczeć powagą, którą nadała mu chwila jego mniej lub bardziej fortunnego zgonu. Utarta etykieta nie pozwala też stronić sobie żartów z przyszłych lub potencjalnych truposzy, których obecne myśli dalekie są od opuszczania ziemskiego padołu. Jest jednak pewien człowiek, który właśnie śmierć obiera na tapet swojej komedii. Alek Rogoziński w powieści Jak Cię zabić, kochanie? śmiało igra z ostatecznością, ale jego mordercze pomysły górują nad złotymi myślami sprzed lat. Żart bowiem sprytnie omija samą śmierć i obuchem spada na tych, którzy do mordu przyczynić się chcą, a los z nich regularnie kpi...

Miłka -

Powiązane artykuły