A chciałam po prostu trochę zaoszczędzić, w prestiżowym salonie ta usługa był prawie dwa razy droższa niż w tym, który ostatecznie wybrałam. Szkoda tylko, że okazało się, że wraz z niską ceną dostałam w zamian kiepsko wykonaną pracę.
Kiedy zdjęła mi te sztuczne pasma po kilku tygodniach (a raczej to, co z nich po tym czasie jeszcze pozostało), okazało się, że moje naturalne rzęsy już praktycznie nie istnieją.
Goran Bogicevic @ 123rf.com
Mam wrażenie, że połowę z nich straciłam przez swoją głupotę. Teraz wyglądają po prostu żałośnie i to nawet wtedy, kiedy nałożę na nie tusz do rzęs za 200 złotych (kupiłam taki, bo myślałam, że dzięki niemu będę jakoś w miarę dobrze wyglądać – gdybym wiedziała, że to nie da żadnego praktycznie efektu, używałabym tego, co zwykle, za trzydzieści złotych, bo rezultat byłby pewnie dokładnie taki sam, jak w tej chwili).
Kholmetska Kateryna @ 123rf.com