Styczeń jest we Francji miesiącem wypieków, są nimi na ogół galettes des Rois czyli ciasto Trzech Króli, tarty z ciasta francuskiego z migdałowym nadzieniem. A ja dla odmiany proponuję Wam miękki puszysty biszkopt sabaudzki, bez mąki pszennej i proszku do pieczenia, który powstał w XIV wieku na prośbę hrabiego Amadeusza VI Sabaudzkiego. To mąka ziemniaczana i białka ubite na sztywno nadają temu ciastu wyjątkową lekkość i puszystość.
Pyszne francuskie ciasteczka, proste i szybkie w przygotowaniu, świetnie nadają się do kawy i herbaty lub np. jako dodatek do deseru lodowego. Nazwa „tuiles” oznacza „dachówka”, zachęcam zatem do przygotowania francuskich „dachóweczek” na świąteczny deser i życzę Wam wszystkich pogodnych i słonecznych Świąt Wielkanocnych!