KobiecePorady.pl

Tiphanie Yanique "Kraina miłości i zatracenia"

Wyobraź sobie podróż w czasie, mamy początek dwudziestego wieku. Na wyspach Dziewiczych władzę obejmują Stany Zjednoczone, co oznacza koniec rządów prowadzonych przez Danie. Podczas z jednej z wypraw na morzu Karaibskim ginie doświadczony kapitan. Osieroca trojkę dzieci wyróżniające się ośmielającą urodą. Eona, Anette i Jacob to tajemnicze osobowości będące w posiadaniu mocy, które niekoniecznie mogą okazać się dobre. Jakie konsekwencję przyniosą za sobą złe wybory? To historia przepełniona pasmem zdrad, narodzin i śmierci. Opowiada o zakazanych romansach i pokusach pełnych magicznych rytuałów.

Molinka Książkowa -

Powiązane artykuły

  • Katy Evans "manwhore" część druga

    Każdy mężczyzna chciałby nim być. Każda kobieta chciałaby stanąć na jej miejscu.Dwa różne światy, jedna, wielka miłość i pożądanie spajające tych dwoje w jedność.

  • Recenzja: "Jak Cię zabić, kochanie?" - Alek Rogoziński

    Stare porzekadło mówi, że zmarłych należy zostawić w spokoju. Prawowity umarlak powinien zatem leżeć sztywno i odziany w należyty mu szacunek, błyszczeć powagą, którą nadała mu chwila jego mniej lub bardziej fortunnego zgonu. Utarta etykieta nie pozwala też stronić sobie żartów z przyszłych lub potencjalnych truposzy, których obecne myśli dalekie są od opuszczania ziemskiego padołu. Jest jednak pewien człowiek, który właśnie śmierć obiera na tapet swojej komedii. Alek Rogoziński w powieści Jak Cię zabić, kochanie? śmiało igra z ostatecznością, ale jego mordercze pomysły górują nad złotymi myślami sprzed lat. Żart bowiem sprytnie omija samą śmierć i obuchem spada na tych, którzy do mordu przyczynić się chcą, a los z nich regularnie kpi... 

  • Louise O'Neill "Sama się prosiła"

    Emma O'Donovan od zawsze stanowiła wzór dla wielu młodych dziewczyn, otoczona wieloma przyjaciółkami stała się ideałem piękna i najlepszym towarzystwem dla mężczyzn. Przyzwyczajona do tak wielkiej popularności zawsze otrzymuję, to czego pragnie. Wielkie zaskoczenie przynosi dzień, w którym Emma budzi się niczego nie pamiętając a wszyscy, ci którzy do tej pory byli blisko teraz nie dają znaku życia.  Dziewczyna czuję się "odrzucona, naznaczona, sama przeciw wszystkim." Na pozór zwykła impreza przemienia się w horror, dzień, którego Emma nie zapomnij do końca swego życia. Przez cały czas towarzyszy jej obraz siebie i słowa "rozłożone nogi", "różowa skóra".  Szkoła zamienia się w piekło,  ludzie w potwory a rodzina z dnia na dzień oddala się coraz bardziej nie zostawiając ani odrobiny wsparcia. Po czyjej stronie leży wina? Czy Emma naprawdę sama się prosiła? 

  • Recenzja Prawo Mojżesza - Amy Harmon

    Dzisiaj o książce, o której było głośno w blogosferze i na bookstagramie. Co prawda okładka mnie ujęła, ale tylko ona. Czemu mi się nie podobała?