Jack i Grace są małżeństwem wzorcowym. Piękny dom i wakacje w cudownej Tajlandii bez dwóch zdań świadczą o ich bogactwie, a wyrafinowane przyjęcia dla przyjaciół potwierdzają, że czarująca para dobrała się wręcz perfekcyjnie. Tę dwójkę łączy nieprzeciętna miłość, która kwitnie na oczach znajomych i sprawia, że małżonkowie nie potrafią rozdzielić się nawet na chwilę. Bajeczna otoczka uroczego związku jest marzeniem wielu par, ale wystarczy przyjrzeć się dokładniej, aby dostrzec to, co gołym okiem jest niedostrzegalne. Grace bowiem nigdy nie wychodzi z domu sama, nie odbiera żadnych połączeń, nie posiada też własnego telefonu, a nawet zwykłego długopisu. Coś tu zatem nie gra. Nieskazitelne wrażenie okazuje się bowiem przebiegłym kamuflażem, który skrywa paskudną tajemnicę. Co tak naprawdę dzieje się za zamkniętymi drzwiami perfekcyjnego domu?
Tytułowe drzwi otwiera główna bohaterka, której pierwszoosobowa narracja towarzyszy czytelnikowi aż do samego finału. Grace przeplata bieżącą opowieść z własnymi wspomnieniami, które w sposób elektryzujący i nadzwyczaj przejrzysty obrazują narodziny prawdziwego koszmaru. Już pierwszy podryg tej historii potwierdza, że B.A. Paris stworzyła fabułę mocną i wyraźnie uzależniającą. Trudno bowiem oderwać się od realnych emocji, jakie niemal od początku manipulują chłonnym umysłem czytelnika. Odbiorca z przerażeniem obserwuje, jak bardzo chore pomysły mogą kryć się pod wyrachowanymi pozorami pięknej codzienności. Świadomość misternej gry, jaka toczy się pod dachem pozornie szczęśliwego małżeństwa, wypełnia strachem całą przestrzeń fabularną i mimowolnie rzuca cień także na wyobraźnię czytelnika.
Bezradność sytuacji, w jakiej znajduje się Grace, zdaje się być naoczna i wyzwala naturalną chęć ludzkiej pomocy, ale bohaterka nie ma najmniejszych szans, aby kogokolwiek o tę pomoc poprosić. Autorka proponuje jej rolę żywej marionetki, której autentyczny strach staje się szotem witaminowym dla chorego oprawcy. Kobieta nieustannie walczy, jest zdeterminowana i szuka najmniejszej luki w perfekcyjnej grze pozorów, w jaką dała się tak łatwo wciągnąć. Niestety, reżyserem przerażającego spektaklu jest mistrz psychologicznych zagrywek, który własną egzystencję obudował wręcz modelowym wizerunkiem. Nieprzeciętny małżonek i oddany przyjaciel, rasowy dżentelmen i bogaty prawnik, który na co dzień staje w obronie maltretowanych kobiet. Oficjalne życie tego mężczyzny jest bowiem przemyślaną przykrywką dla działań, które sprytnie zaplanował w swojej chorej głowie. Nie ma tu miejsca na nadzieję, gdyż nawet ta kopie sobie grób i umiera na oczach przejętego własną niemocą czytelnika.
W ogromie tak hipnotyzujących emocji lektura upływa niesłychanie szybko i trudno znaleźć w niej elementy, które znacząco osłabiałyby finalne wrażenie. Pewne podejrzenia może jednak wzbudzać samo zakończenie, które przez zauważalną niejednoznaczność może wnikliwemu odbiorcy odebrać poczucie wiarygodności. Drobne wątpliwości mogą też zasiać niektóre sceny, które celowo ubrane są w łatkę niedopowiedzenia, ale ten zabieg zdaje się odpowiednio zastosowany i zwyczajnie wzmacnia emocjonalny odbiór powieści.
Niełatwo doszukać się na rynku tak wyraźnej i hipnotyzującej książki, która nieprzerwanie trzyma odbiorcę w napięciu. Za zamkniętymi drzwiami odbywa się bowiem realny koszmar, który autorka precyzyjnie owija w grę naprawdę przemyślanych pozorów. Nie ma wątpliwości, że mocna powieść B.A. Paris napisana jest z klasą oraz umiejętnościami, o które trudno posądzić jest właśnie debiutanta. Podczas tej lektury nikomu nie grozi zanik emocji więc jeżeli jesteście gotowi na prawdziwy zastrzyk wrażeń, koniecznie zaopatrzcie się we własny egzemplarz. Pochwały dla brytyjskiej autorki zdają się naprawdę w pełni zasłużone.