Hamburger
Fastfoodowe hamburgery złożone z naszpikowanej konserwantami bułki, tłustego kotleta, majonezu, a niejednokrotnie również smażonej cebulki, boczku i żółtego sera, to setki kalorii i minimum wartości odżywczych. Jeśli nie chcesz pakować w siebie całej masy niezdrowych tłuszczów nasyconych, węglowodanów prostych i różnego rodzaju żywnościowych ulepszaczy, zamień fastfoodowego hamburgera na domowego, zrobionego z pełnoziarnistej bułki i drobiowego kotleta mielonego.
Frytki
Ziemniak sam w sobie nie jest aż tak bardzo tuczący, jednak wszystko się zmienia, jeśli „wykąpiemy go” w głębokim tłuszczu i zaserwujemy w towarzystwie majonezowych sosów. Dodatkowo warto zauważyć, że frytki podawane w fast foodach są żywnością przetworzoną, zawierającą wiele syntetycznych substancji. Jeśli jesteś miłośniczką tej potrawy, lepiej przestaw się na samodzielnie przyrządzane frytki z piekarnika.
Nuggetsy
Kolejny przykład wysoce przetworzonego dania, które, choć dobrze smakuje, niekorzystnie odbija się na zdrowiu i na sylwetce. Jakość mięsa w nuggetsach pozostawia wiele do życzenia, podobnie, jak otaczająca je panierka – skupisko chemii i wsiąkającego przy smażeniu tłuszczu.
Pizza
O tym, że pizza to bardzo kaloryczne danie, chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Duża ilość żółtego sera plus dodatki – najczęściej tłuste wędliny (np. salami, boczek), do tego dodajmy sos czosnkowy na bazie majonezu. Tak skomponowany kawałek pizzy to ok. 400 kcal, a tak naprawdę kto ogranicza się tylko do jednego kawałka?
Kebab
Mówi się, że kebab to najmniej tuczące fastfoodowe danie. Jednak ze względu na to, iż przyrządzony jest z białego pieczywa, sporej ilości niezbyt chudego mięsa i sosu majonezowego, i tak stanowi pokaźny zastrzyk kalorii. Lepiej więc sięgać po niego jak najrzadziej.