Przeczytaj rozmowę ze Stellą Korycińską z Kliniki Melitus w Warszawie, lekarzem medycyny estetycznej, specjalistką od korekcji nosa nićmi Aptos.
Kim są Pani pacjenci?
Na modelowanie nosa nićmi do Kliniki Melitus na Żoliborzu zgłaszają się w większości kobiety, a czasem również mężczyźni. To osoby w bardzo różnym wieku.
Kiedy modelowanie nosa nićmi, a kiedy operacja?
O korekcji chirurgicznej powinniśmy myśleć w przypadku poważniejszych wad anatomicznych nosa, jak przerośnięta małżowina nosowa, skrzywiona przegroda albo duży garb. Przy mniejszym garbie dobrze sprawdzają się nici rozpuszczalne. Z ich pomocą możemy też korygować czubek nosa - unieść go, zmniejszyć albo sprawić że będzie bardziej zadarty. Nici pozwalają też na plastykę skrzydełek nosa i wyrównanie asymetrii. Zakres wskazań do zastosowania nici jest naprawdę szeroki.
Z czym wiąże się modelowanie nosa nićmi?
Modelowanie nosa nićmi to zabieg bezoperacyjny o wiele mniej inwazyjny niż korekcja chirurgiczna. Pełna procedura zabiegowa trwa bardzo krótko, maksymalnie półtorej godziny, na operację trzeba poświęcić znacznie więcej czasu. To wynika między innymi z potrzeby zastosowania narkozy, której w zabiegach nićmi się nie stosuje. Wystarczy znieczulenie miejscowe. To zapewnia wysoki komfort okołozabiegowy. Samopoczucie pacjentów w trakcie modelowania nosa nićmi, jak i po zakończeniu, jest bardzo dobre. Zwykle po powrocie do domu nie ma potrzeby, aby sięgać po leki przeciwbólowe. A regeneracja zajmuje około trzy dni.
Może Pani opisać jak wygląda nos bezpośrednio po zabiegu?
Tym, na co zawsze uczulam pacjentów, jest efekt hiperkorekcji, który utrzymuje się około dwóch tygodni. Bezpośrednio po zabiegu zdarzają się zasinienia i obrzęki, wyrażone w różny sposób - mniejszy lub większy w zależności od indywidualnych predyspozycji. Dlatego zawsze zalecam leki przeciwobrzękowe i okłady z roztworu kwasu borowego. Profilaktycznie przepisuję także antybiotyk.
Podczas zabiegu wykonujemy jeden punkt wkłucia na czubku nosa. Po zabiegu zabezpieczamy go steri-stripem. To elastyczne plastry w cielistym kolorze, więc mało widoczne. Trzeba nosić je przez kilka dni lub dłużej, w zależności od wskazań. Plastry zabezpieczają nos, szczególnie w nocy, kiedy łatwo naruszyć go w niekontrolowany sposób. Przez pierwszy miesiąc trzeba trochę bardziej uważać, po dwóch, trzech tygodniach widać już pełną poprawę.
Jakie są efekty korekcji nosa nićmi?
Efekt utrzymuje się przez 1,5 roku, chociaż bywa z tym bardzo różnie. Czasem poprawę widać nawet przez okres trzech lat, zwłaszcza gdy zabieg dotyczył chrząstek, które mają tendencję do odkształcania się bardziej trwałego niż tkanki wiotkie. Tak czy inaczej to rozwiązania odwracalne, dlatego też bardzo dobre dla osób, które się wahają albo obawiają, jak ten nos ostatecznie będzie wyglądał. Jeśli się spodoba, zabieg można powtarzać. A to niejedyna zaleta. Modelowanie nosa nićmi jest prostszym rozwiązaniem niż operacja. Nie zajmuje wiele czasu i nie trzeba planować zabiegu z dużym wyprzedzeniem. Plusem jest także naturalny i subtelny efekt, na czym szczególnie zależy dziś pacjentom.
Jakie są oczekiwania odnośnie do efektów zabiegu? Czy kobiety chcą mieć nosy lekko zadarte jak księżna Kate? Zauważa Pani jakieś trendy?
Poczucie estetyki u każdego jest bardzo indywidualne. Niektóre osoby lubią swoje nosy, ale chcą zmienić tylko jeden element. Pamiętam pacjentkę, u której można było delikatnie skorygować czubek, ale zdecydowanie nie chciała tego robić. Staram się dostosować do konkretnych oczekiwań. Doradzam, podpowiadam, ale ostateczną decyzję każdy podejmuje sam.
Jeżeli chodzi o trendy, niczego szczególnego nie zaobserwowałam. Jednak są pacjentki, które przychodzą ze zdjęciem nosa i pytają, czy uda się osiągnąć taki efekt. Muszę zawsze odnosić się do stanu wyjściowego, anatomii i na tej podstawie ocenić, czy dana korekcja jest możliwa, czy nie. Wiadomo, że z bardzo dużego nosa nie zrobi się malutkiego noska, a prostowanie nićmi nie zawsze jest możliwe. Jednak wiele elementów można nimi ładnie skorygować. Najczęściej pacjentki chcą, aby nos był troszeczkę bardziej zadarty, chcą też zwęzić czubek, zsymetryzować nos. Do każdego podchodzę indywidualnie i wsłuchuję się w to, czego pacjent oczekuje.
Czy odesłała Pani jakąś pacjentkę?
Tak, jedna moja pacjentka miała ewidentne wskazania do operacji chirurgicznej. Dotyczyło to skrzywienia grzbietu nosa w części kostnej. O ile w części chrzęstnej możemy jeszcze coś podziałać, o tyle w przypadku kości niezbędna jest rekonstrukcja chirurgiczna.
Korekcja nosa nićmi to Pani „konik”, ale to jeden z wielu zabiegów, które Pani wykonuje.
Specjalizuję się w obszarze medycyny estetycznej i anti-aging. Wykonuję nie tylko korekcje nićmi Aptos. Zajmuję się także wolumetrią, iniekcją toksyny botulinowej, zabiegami z zastosowaniem osocza bogatopłytkowego i stymulatorów tkankowych. Wiele z tych metod łączy się w kompleksową terapię, która przynosi świetne efekty. Zainteresowanych zapraszam na konsultacje do Kliniki Melitus. Chętnie wysłucham i doradzę.
lek. Stella Korycińska: certyfikowany lekarz medycyny estetycznej, wykonuje zabiegi korekcji nosa nićmi Aptos w Klinice Melitus w Warszawie, mieszczącej się przy ul. Słowackiego 12.