Cykl Driven składa się z trzech tomów: Driven. Fueled. Crashed. Książki te zostały napisane z punktu widzenia Rylee. Wiemy co ona myśli, jakie są jej intencje, uczucia i rozterki. Możemy przyglądać się skomplikowanej sieci uczuć, instynktów i emocji, z których rodzi się trudna miłość do Coltona Donovana — egoistycznego mężczyzny w rozsypce. Czy nie byłoby wspaniale głębiej wejść w złożoną i kapryśną duszę Coltona, doświadczyć tego, jak walczy ze swoimi demonami, i obserwować, jak na ślepo uczy się wychodzić poza swoje ograniczenia? Ta książka jest właśnie takim wejściem w świat Coltona. Jeśli zafascynowała Cię trylogia Driven, jeśli wciąż dręczy Cię niepokój tej trudnej miłości, musisz dowiedzieć się, jakie myśli kłębiły się w głowie Coltona, jakie obrazy widziały jego piękne oczy. Najważniejsze momenty historii Rylee i Coltona zostały tu opowiedziane jeszcze raz — przez Coltona.
Driven to debiutancka trylogia K. Bromberg — trylogia, która stała się prawdziwym bestsellerem. Sama K. Bromberg jest powściągliwą panią domu i doskonale zorganizowaną mamą. Cykl, który napisała pod wpływem impulsu, został bardzo ciepło oceniony przez „New York Times”, „USA Today” i... niezliczone rzesze czytelniczek. Aktualnie K. Bromberg pracuje nad kolejnymi powieściami. Nie zrozumiesz Coltona. Ale możesz dotknąć jego duszy ...".
Nie wiem czy los sobie ze mnie robi żarty, czy ktoś/coś chce mi przekazać jakąś informację, ale ostatnio trafiam tylko na książki, w których poruszana jest jakaś choroba. Dobrze myślicie - w tej książce również jest wątek śmiertelnej choroby, ale jakie tym razem będzie zakończenie ?
Haddie Montgomery - po stracie siostry nie chce wiązać się z żadnym mężczyzną; ból po stracie Lexie jest zbyt silny i za świeży. Patrząc na małą Maddie i Dannego, widząc ich ból i smutek, nie chce robić tego komuś innemu. Lecz co się stanie, gdy na jej drodze stanie nie ustępliwy Beckett ?
Beckett Daniels - stanowczy mężczyzna, który postanawia walczyć o Haddie. Niejedna z nas znajdzie w nim swój ideał. Czy uda mu się przełamać niechęć Haddie do związków ? Tutaj dodam, że spodobał mi się między innymi dzięki swojej postawie - słowa "w zdrowiu i w chorobie" w tym wypadku są stałe, a nie jedynie "powiedziane"; umacniają jego wiarę. Lecz czy pomogą w walce o miłość ? Tego dopiero się przekonamy...
City i Country ...
Można by rzec dwa światy ?
Jeden nie chcący się wiązać, drugi walczący o to co kocha.
Haddie nie miał łatwego życia - śmierć siostry, strach o własne życie, rozstanie z chłopakiem ( swoją drogą zwykłym dupkiem ); widzieć codziennie ból i rozpacz w oczach najbliższych, brak chęci do życia - to też nie jest nic łatwego.|
Co się stanie gdy na jej drodze stanie Beckett ?
Czy będzie to coś więcej niż zwykłe pieprzenie się ?
Czy Becks pokona jej strach przed niewiązaniem się ?
Szczerze mówiąc w którymś momencie książki pomyślałam sobie, że nad jej rodziną krąży nieuchronne fatum. Najpierw dopadło matkę, później zabiło siostrę a teraz stawia znak zapytania nad życiem naszej Haddie ?
Było kilka, że tak powiem wartościowych momentów. Życie zawsze kładzie nam kłody pod nogi - - usłyszałam kiedyś, że robi to po to, żebyśmy byli wytrwalsi, bardziej odporni na przeciwności losu. Nigdy nie wiadomo co nas dopadnie. Może to być rak, a równie dobrze jutro może nas potrącić ciężarówka, gdy będziemy przechodzić przez pasy, choćby i na tym zielonym świetle, Osoby, które lekturę mają już za sobą, wiedzą o co mi chodzi.
Beckett też ma kilka nie spokojnych momentów, no ludzie kto, nie wiedząc ile czasu ma jego ukochana będzie spokojny ? Odpuszczam już tą ciężarówkę, bo to to jest bach i nie ma człowieka. Sama znam, a właściwie to znałam 9-latkę, która właśnie w ten sposób zginęła. Jednego dnia jeszcze z nią rozmawiałam, a kilka dni później jej już nie było. Płacz, ból, rozpacz, smutek - można, by tak wymieniać cały dzień. Co musieli czuć rodzice ? Gdy ich jedyna córka odeszła? Bez pożegnania, bez ostatniego "kocham Was" po prostu "siup i dwa metry w dół" - niby żartobliwie, ale taka jest prawda - "był człowiek i nie ma człowieka". Beckett również nie ma łatwo. Myślenie o tym czy Haddie jest chora, czy jednak nie też jest męczącym doświadczeniem - nie wie co się wydarzy. Na początku w ogóle nie wie o podejrzeniu raka u dziewczyny.
Książka mi się bardzo spodobała, napisana w miarę "prostym" językiem, dzięki czemu szybko i przyjemnie się czyta. Ja przeczytałam ją w 2,5 wieczoru, ale tylko z tego powodu, że nie mam na nic siły. Gdybym nie była chora, pochłonęłabym ją w jeden wieczór, no ewentualnie zarwałabym nockę ;). Wracając do książki - będziemy się śmiać i będziemy płakać. Epilog - rozwalił mnie kompletnie, pierwsze linijki czytałam z sercem w gardle, oczywiście żeby dowiedzieć się jak skończyły się ich losy musicie sięgnąć po książkę - obiecuje, że warto - bez względu na zakończenie.
Gustów jest tyle ilu jest ludzi, ale w mój ta książka zdecydowanie wpadła. Nie mogłam się oderwać. Mam nadzieję, że u Was również odniesie pozytywne wrażenie.
Teraz trochę ze strony "technicznej" :
Okładka super - na pierwszy rzut oka pomyślałam, że postacie mogły być ciut bardziej wyraziste, ale po głębszym zastanowieniu uznaje, że jest super . Sama grafika również jest niczego sobie i mimo, że sugeruje bardzo, bardzo częste sceny seksu, to ja mam wrażenie, że są tak rozmieszczone, że bez nich książka nie miałaby sensu. Nie są zbyt częste, ale nie odniosłam takiego wrażenia, że mogłoby być ich więcej - po prostu są w sam raz. Kolejnym dużym plusem, jest fakt, że nie złamał mi się grzbiet. Mimo, że książka nie jest jakimś grubym tomiskiem, to dla mnie to jest plus, bo miałam ten problem i w cieńszych książkach.
Kolejnym "+" jest dwuosobowa narracja, Możemy poznać sposób myślenia i Haddie, i Becksa.
Fajnym pomysłem było również umieszczenie rekomendacji na pierwszej stronie. W ten sposób na pewno czytelnik ich nie ominie. Gdy są na końcu sama nie raz nawet na nie nie zerkam.
Podsumowując ? W książce podobało mi się wszystko. Zarówno pod względem "technicznym", jak i ze względu na treść.
ULUBIONE CYTATY :
" Czas jest cenny. Marnuj go mądrze. "
"Kocham Cię. Do księżyca i z powrotem to za mało, Had. Zawsze będę cię kochała"
"Czytałem, że kobieta za drugim lub trzecim razem dochodzi intensywniej - mówi. - Chcę wiedzieć, czy to prawda "
"Mogłabym przysiąc, że mruczy coś w stylu "już ja cię zwiążę", ale..."
"Do licha, wibratory są fajne i przyjemne, ale nic nie sprawia większej rozkoszy niż wszechwładny język "
"Przykro mi, ale takie małe obiekty jak twój grożą zadławieniem" - leżę, szacun Haddie !
" - Taa, jasne. A ja jestem królikiem wielkanocnym.
- Cóż, pieprzysz się jak królik"
"Domyślam się, że postanowiłeś zanurzyć w niej swój termometr i osobiście zmierzyć jej temperaturę"
"Życie zaczyna się tam, gdzie kończy się się strefa komfortu, Had. Wiem, że jesteś przerażona, ale przebij się przez to, żebyś nie przegapiła okazji do tego, by zacząć na nowo żyć"
"- Ja mam słabość do bejsbolistów. Mają duże i twarde pałki. (...)
- Naprawdę ? Wracamy do tego, tak? Pamiętaj, że nie liczy się rozmiar pałki, kotku, tylko to, jak się jej używa "
"Za sutki, bo bez nich cycki byłyby kompletnie bez sensu. "
"(...) nie mam przy sobie kondomów. A bez ubranka nie ma fikanka"
Za możliwość przeczytania książki dziękuje wydawnictwu Helion / editored