Łatwo mówić, trudniej zrobić, znacie to? Ja znam doskonale. Stąd od pewnego czasu burzliwie szukam rozwiązania mojego problemu odnośnie wolnego czasu na swoją pracę w środkowisku internetowym oraz zawodowym. Czy znalazłam właśnie odpowiednie wyjście? Czytajcie dalej. Spokojnie - będzie prosto i bez ściemy ;)
Jak spędzić weekend kiedy zaczyna wiać już nudą? Często czasu wolnego nie ma za dużo i nie należy marnować go siedząc bezmyślnie przed komputerem. Oczywiście to jak spędzacie weekend zależy od wielu czynników: ilość czasu, pogoda, samopoczucie to jedne z nich. Jedni wolą aktywny wypoczynek i wyjazd poza miasto, inni z kolei relaks ze swoją połówką i ulubionym serialem w domowym zaciszu. Co Ty wybierasz?
Szukasz pomysłów na aktywny weekend z dziećmi? Nie ma nic lepszego niż wypoczynek na świeżym powietrzu. To idealny moment na wspólne spędzenie czasu poza domem. Te ilustracje podpowiedzą Ci jak najlepiej rozruszać się po długim zimowym okresie. Dzieci będą zachwycone!
Relacja dzieci z tatą zacieśniają się najbardziej poprzez wspólną zabawę. Widzą w nim opokę, a jednocześnie towarzysza do wyimaginowanego podboju kosmosu czy ataku na wojennych przeciwników. Te ilustracje podpowiadają jak świetne pomysły na wspólne spędzanie czasu dla taty i dzieci. Teraz możesz spokojnie zając się swoimi sprawami, lub po prostu chwilkę odpocząć. Co powiesz na taki układ?
Często słyszę historie o niemowlakach, które przesypiają całe noce, jedzą samodzielnie, albo potrafią godzinami bawić się same. To są dzieci, które można wszędzie ze sobą zabierać, przy których można zapraszać znajomych, a one grzecznie śpią w pokoju obok, które potulnie znoszą wszystkie wizyty u nachalnych cioć, zakupy w galeriach handlowych i przesypiają całą Mszę w kościele.Chyba każdy rodzic słyszał choć raz takie opowieści – o dzieciach IDEALNYCH.
Czas po porodzie przypomina życie w marazmie – niedospanie, przemęczenie i jeden wielki chaos. Ja pierwsze dwa tygodnie życia mojej Córki pamiętam jakby przez mgłę: dni zlewały mi się z nocami, z domu prawie nie wychodziłam (poza jednym spacerem po osiedlu, który był wieeelkim urozmaiceniem- czułam się jakbym zdobywała górskie szczyty!) i cały mój świat ograniczał się do tej Małej Istotki. Z czasem wszystkie czynności, które trzeba wykonywać przy dziecku, szły mi co raz lepiej, ale nadal czas jakby przeciekał mi między palcami. Tak, wiem, że oklepane, ale po porodzie naprawdę wszystko się zmienia. Czasem orientowałam się, że jest już południe, a ja jeszcze nie zaczęłam szykować obiadu. Ba! Nawet nie przebrałam się z piżamy.