Od dwóch lat jesteśmy rodzicami wspaniałej córeczki, jednak ja już po cichu zastanawiam się nad kolejną ciążą. Gdy mu o tym powiedziałam, stwierdził, że to z mojej strony nie fair, bo przecież od zawsze mówił, że nie chce mieć już więcej dzieci.
Co na to poradzę, że u mnie wygląda to inaczej? Dodam jeszcze, że absolutnie możemy pozwolić sobie na to finansowo, mamy spory dom z ogrodem.
Bardzo bym chciała, żeby w przyszłości biegała tam nasza urocza gromadka. Mąż zaczął nawet ostatnio unikać seksu – pewnie boi się, że niedługo pokazałabym mu dwie kreski na teście. Owszem, przyszło mi nawet do głowy to, żeby niby przypadkiem zapomnieć połknąć paru tabletek antykoncepcyjnych – ale nie wiem, czy takie zachowanie byłoby w porządku, jak myślicie?
W końcu takie decyzje powinno się w małżeństwie podejmować wspólnie. Wierzę, że gdyby kolejne dzieci pojawiły się na świecie, kochałby je dokładnie tak samo, jak swoją pierworodną…Co zrobiłybyście na moim miejscu?