Podam przykład – siostra poprosiła mnie o to, żebym zajęła się jej dzieciakami, bo chce wieczorem pójść z mężem do teatru. Ja byłam umówiona ze swoim chłopakiem, ale oczywiście odwołałam to spotkanie i niańczyłam jej dzieciaki prawie do północy.
W pracy też na wszystko się zgadzam, jeśli tylko szef poprosi mnie, żebym została po godzinach, zawsze to robię.
Jestem grafikiem, zajmuję się przygotowywaniem logotypów, ulotek i tego typu rzeczy. Gdy znajomi potrzebują jakiejś przeróbki w programie komputerowym, proszą mnie o to, ja oczywiście siedzę nad tym godzinami w nocy za przysłowiowe „dziękuję”. Takich przykładów jest naprawdę wiele.
Nigdy nikomu nie odmawiam, gdy mnie o coś poprosi, nawet kosztem własnych planów czy założeń. Też tak macie czy jestem wyjątkiem? Chciałabym się tego oduczyć, bo chyba wtedy żyłoby mi się trochę łatwiej i wygodniej, ale jak to zrobić? Marzę dosłownie o tym, że jeśli ktoś będzie czegoś ode mnie chciał, będę umiała zwyczajnie odmówić…