Jednak on zawsze unikał jakichkolwiek deklaracji – chociaż cudownie czuję się w jego towarzystwie, wspaniale razem spędzamy czas, nigdy żadne słowa nie padły. Ja między wierszami mówiłam mu, że jest dla mnie ważny etc. Uważam, że skoro tak jest, nie należy tego ukrywać.
Jakiś czas temu byliśmy na imprezie urodzinowej mojej przyjaciółki. Trzeba przyznać, że spotkanie dość suto było zakrapiane alkoholem, wypiliśmy po kilka dużych drinków i sporo piwa. Każde z nas wróciło do swojego mieszkania. Po jakichś piętnastu minutach od wejścia do domu dostałam od niego sms o treści „ kocham Cię”.
Nie ukrywam, że bardzo miło mi się zrobiło, tylko czy tego typu wyznania pisane po alkoholu coś znaczą? Na trzeźwo jeszcze nigdy mi o tym nie mówił. Opowiedziałam o wszystkim siostrze i przyjaciółce. Jedna twierdzi, że może po prostu jest nieśmiały i jako typowy facet nie lubi się wywnętrzać, a procenty go ośmieliły. Druga natomiast wmawia mi, że „po pijaku to się nie liczy” i że powinnam nawiązać do tego smsa przy najbliższym spotkaniu. Co mam zrobić?