Brudne włosy, te same ciuchy 3 dni pod rząd – wiem, że nie jest ani chory, ani biedny, jakoś po prostu chyba zwyczajnie mu się nie chce. Nie używa także antyperspirantu, więc wyobraźcie sobie, co się dzieje w takie upały jak teraz.
Zupełnie nie wiem, czy mam udawać, że wszystko jest ok czy też w jakiś delikatny sposób spróbować zwrócić mu uwagę na to, żeby zaczął bardziej przykładać się do dbania o siebie i by przestrzegał zasad higieny?