KobiecePorady.pl

"Czy to jest miłość, czy to jest kochanie?" | Recenzja powieści "Jak Feniks z popiołów" Grety Gulsen

W literaturze historycznej Feniks odradzał się niezwykle często. Zgodnie z teorią Owidiusza legendarny ptak, pożywiony kroplami kadzidła i sokami kardamonu, budował gniazdo, następnie zaś umierał i odradzał się sam z siebie. Laktancjusz natomiast w swoim długim poemacie widział w Feniksie ptaka, który po odśpiewaniu pieśni pogrzebowych spalał się, po czym kolejno przybierał postać nasionka, jajka, na końcu zaś dorosłego ptaka. Podobnych teorii było więcej, a każdą z nich łączył motyw śmierci oraz piękno późniejszego zmartwychwstania. Jak się okazuje, legendarne odrodzenie można równie dobrze odnieść do ludzkiej duszy, która niejednokrotnie potrzebuje upaść, aby znaleźć sens własnej egzystencji. Znane powiedzenie staje się także podłożem powieści Jak Feniks z popiołów, którą Greta Gulsen debiutuje na rynku wydawniczym. Czy strudzona życiem Laura znajdzie drogę do własnego odrodzenia?

Miłka -

Powiązane artykuły

  • Rachunek obcego sumienia

    „Rachunek obcego sumienia” to powieść sensacyjna, której akcja toczy się dwoma kanałami. Czas wojny przeplata się tutaj z czasem pokoju, a wielkie draństwo ze szlachetnością.

  • Niezwykłe przypadki "rodzonego w czepku"

    Rzeczywiste, niespodziewane wydarzenia urodzonego „w czepku” (co zapewnia szczęście i powodzenie), przedstawione w sposób barwny i  zrozumiały. Zmieniające się wątki utworu i  zaskakujące  przypadki, opisane szczegółowo, pokazują niezwykłość tego tekstu. 

  • W obliczu cierpienia wszyscy jesteśmy tacy sami...

    Kiedy przeszłość staje się krainą, trudną do opuszczenia, a niebezpieczeństwo zagrażające życiu  jest bliżej niż można by się tego spodziewać. Jedynym ratunkiem może  okazać się miłość. Czy tak też się stanie i tym razem?

  • Jak dobrze zacząć i spędzić dzień z książką?

    Podstawą dobrze spędzonego dnia jest jego odpowiednie rozpoczęcie. Powszechnie wiadomo, że na czytaniu książek nic nie tracimy, a wręcz przeciwnie, bo zyskujemy. Dlaczego więc nie połączyć by przyjemnego z pożytecznym?