Zapisuję się do klubu AA. Mam 29 lat, ostatnio piję właściwie codziennie i kilka razy film urwał mi się kompletnie. Nie chcę wylądować na bruku albo w pijackiej melinie.
Najgorsze jest to, że nawet nie mam się z kim tą informacją podzielić, dlatego napisałam już tutaj kompletnie obcym osobom. Moje życie jest żałosne, ale zmienię to, obiecuję Wam, a przede wszystkim sobie!