Od niedawna bowiem Markowi zdarza się bowiem robić i mówić dość dziwne rzeczy. Niekiedy jestem tym bardzo zaniepokojona, gdy słyszę od niego – Jesteś tylko moja. I wiem, że nie to nie jest zwyczajne gadanie zakochanego mężczyzny.
Coraz częściej wydaje mi się, że Marek chciałby mnie zamknąć w jakiejś złotej klatce. Mam też wrażenie, że stara się odsunąć mnie od wszystkich znajomych (o dziwo nie tylko tych płci męskiej), abyśmy mogli spędzać wolny czas tylko we dwoje.
Ktoś mógłby powiedzieć, że przesadzam, kiedy narzekam na mężczyznę zakochanego we mnie po uszy. Ja jednak coraz częściej zastanawiam się nad odejściem od niego. Czuję chwilami dziwny niepokój, a zawsze staram się ufać swojej intuicji.
Co zrobilibyście na moim miejscu, jak mam postąpić? Dać Markowi szansę czy jak najszybciej zakończyć ten związek?