Aby podjąć i zrozumieć tematykę autyzmu uważam, że należy uświadomić sobie, czym tak naprawdę jest autyzm. W tym miejscu pozwolę sobie przetoczyć definicję autyzmu zaczerpniętą ze strony internetowej Stowarzyszenia na rzecz osób z autyzmem.
Autyzm — zgodnie z obowiązującą w Polsce Międzynarodową Klasyfikacją Zaburzeń Psychicznych i Zaburzeń Zachowania ICD-10 z 1993 r. jest całościowym zaburzeniem rozwoju charakteryzującym się nieprawidłowym i/lub upośledzonym rozwojem pojawiającym się przed 3 r.ż, w którym występuje nieprawidłowe funkcjonowanie we wszystkich spośród trzech sfer: interakcjach społecznych, komunikacji oraz ograniczonym, powtarzającym się repertuarze zachowań.
Pomimo iż sama jestem osobą niepełnosprawną i w swoim życiu spotykałam się z osobami chorującymi na przeróżne choroby, to do tej pory nie byłam świadoma tego, czym jest autyzm, jak się objawia i jak funkcjonuje człowiek nim dotknięty. Pamiętam z dzieciństwa, że w klatce moich rodziców mieszkał chłopiec chorujący na autyzm, ale nie miałam z nim jako tako kontaktu. Mama tylko wspominała, że jest utalentowany, bo potrafi z pamięci narysować postacie z bajek. Jak już wspominałam we wstępie, dopiero dzisiejszy film pozwolił mi poznać ten autystyczny świat.
Film przedstawia historię 24-letniego dziś Owena Suskind, który od 3 r.ż choruje na autyzm. Pokazuje jego całe życie od momentu zachorowania do dzisiaj, wypowiada się w nim rodzina Owena oraz lekarze opiekujący się nim. Choroba przyszła nagle ni stąd, ni zowąd chłopiec przestaje mówić, odbierać jakiekolwiek bodźce — zero kontaktu. Zrozpaczona rodzina zaczyna szukać pomocy, diagnoza jest tylko jedna Autyzm. Rozpoczyna się walka i nauka życia na nowo. Na początku nie ma z chłopcem kontaktu. Według lekarzy nie wszystkim chorującym na autyzm mowa wraca. Mijają kolejne lata i nic się nie zmienia, rodzice tracą nadzieję. Jedyne co uszczęśliwia chłopca i daje mu względny spokój, to oglądanie bajek Disneya. Wreszcie w wieku 9 lat Owen wypowiada pierwsze zdanie. Rodzice, by skłonić go do mówienia, komunikują się z nim za pomocą dialogów z bajek, które chłopiec zna na pamięć. Jak się okazuje, jest to strzał w dziesiątkę, chłopiec zaczyna mówić i następuje progres w jego rozwoju. Jako dorosły już mężczyzna Owen kończy college, znajduje miłość oraz rozpoczyna samodzielne życie.
Ten film uświadomił mi tyle rzeczy, że aż trudno mi je przelać w słowa. Przede wszystkim jestem pełna podziwu dla wszystkich, którzy walczyli o Owena i dla niego samego. Nie wiedziałam, że ludzie cierpiący na tą chorobę tak intensywnie odbierają otaczający ich świat. Sam Owen stwierdza podczas tego filmu, że życie w tym świecie jest dla niego, jak życie w chaosie i we mgle. Zaskoczyło mnie również to, że Owen tłumaczy sobie świat i codzienne życie poprzez bajki Disneya. Bajki to jest jego świat, który rozumie, i w którym czuje się dobrze. Ta choroba zadziwiła mnie natomiast swoją złożonością — jest jak czarna dziura — wyziera z niej pustka i samotność. Dlatego przypadek Owena jest tak niesamowity i szokujący — Człowiek, z którym nie było w ogóle kontaktu, teraz mówi, kończy college i funkcjonuje w tym społeczeństwie, na tyle na ile może.
Nie wiem, czy udało mi się dobrze oddać specyfikę autyzmu oraz myśli, które krążą mi w głowie. Dlatego polecam obejrzeć film, który znajdziecie tutaj. Myślę, że warto pogłębiać swoją wiedzę o społeczeństwie, w którym żyjemy. Przypadek Owena daje nadzieję innym rodzinom, których bliscy zmagają się z autyzmem. Nie poddawajcie się, zawsze jest nadzieja.
Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami na temat filmu, jak i samego autyzmu. Mieliście świadomość, jaką chorobą jest autyzm? A może mieliście kiedyś styczność z osobą autystyczną? Czekam na Wasze komentarze.
http://kobiecym-okiem-na-swiat.blogspot.com/2017/12/zycie-w-chaosie-i-we-mgle-autyzm.html
Pozdrawiam,
Patrycja