Wymienię Ci te, które poznałam osobiście i te, o których się dowiedziałam od innych:
• rozpad małżeństwa rodziców/własnego,
• rozpad związku,
• wyśmiewana nadwaga czy otyłość,
• niska samoocena,
• samotność,
• propagowanie bardzo szczupłej sylwetki przez media,
• nieuzasadnione lęki,
• brak samoakceptacji,
• chęć zapanowania nad czymś,
• skłonności genetyczne,
• dążenie do perfekcji,
• chęć pozostania dzieckiem,
• chęć zwrócenia na siebie uwagi.
Anoreksja może być też wynikiem depresji, ale może też ją powodować.
Jak widać przyczyn jest wiele, jednak wszystkie o podłoży psychologicznym. Wynikające z pewnych braków, słabości, niezrozumienia.
Świat widzi jedynie naszą chudość. Ocenia ją. Wytyka palcami.
Nikt nie docieka przyczyn, bo przecież przyczyna jest oczywista: dziewczynie się w d*** poprzewracało i chce się zagłodzić na śmierć. Wszelkie rozmowy dotyczą jedynie tego, że ma ona w końcu zacząć jeść i przestać się wygłupiać.
Nikt nie pyta co w nas siedzi i co nas gryzie. A im dłużej ten stan trwa, tym częściej część z nas zapomina dlaczego uwikłała się w romans z Aną…